Maciej Orłoś kpi z TVP. "To jest mistrzostwo świata!"
Maciej Orłoś (62 l.) pracował w Telewizji Polskiej aż 25 lat. Dziś nie ma jednak najlepszego zdania na temat publicznego nadawcy. Swoją opinią na temat poziomu materiałów prezentowanych na antenie TVP podzielił się niedawno z internautami. Szczególnie mocno zażenowała go zdawkowa informacja na temat WOŚP.
Maciej Orłoś przez dwadzieścia pięć lat związany był ze studiem na Woronicza. Największą popularność przyniósł mu oczywiście "Telexpress", ale od 1998 roku dziennikarz prowadził także główne wydanie "Wiadomości", gościnnie pojawiał się w turystycznym programie "Nie ma jak Polska" czy teleturnieju "300 procent normy".
Po politycznych przetasowaniach w rządzie, które miały także wpływ na Telewizję Polską, w 2016 roku dziennikarz postanowił opuścić szeregi TVP. Ku zaskoczeniu wszystkich, w - jak się miało okazać - ostatnim odcinku "Teleexpressu" ze swoim udziałem, Maciej Orłoś powiedział:
"Dziś na zakończenie "Teleexpressu" nie mam dla państwa żadnej śmiesznostki. Muszę powiedzieć coś całkiem serio - to jest mój ostatni "Teleexpress", żegnam się z państwem. Chciałbym bardzo podziękować ze te ponad 25 lat spotkań w "Teleexpressie" i w innych programach Telewizji Polskiej. Do zobaczenia w innym miejscu".
Powody swojej decyzji wyjaśnił jakiś czas później:
"Z TVP odszedłem pięć lat temu - 31 sierpnia 2016. Niektórzy myślą, że mi podziękowano, ale nie - to ja podziękowałem. Nie chciałem firmować twarzą telewizji, która manipuluje widzami, łamie zasady etyki dziennikarskiej, a (niektórym) dziennikarzom kręgosłupy".
Ostatnio dziennikarz wyraził swoje niezadowolenie z powodu czasu, jaki redaktorzy głównego wydania "Wiadomości" przeznaczyli na materiał o finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przypomnijmy, w tym roku organizacja zbierała pieniądze na walkę z sepsą, chorobą nazywaną w mediach "ogólnoświatowym zagrożeniem".
Finał WOŚP zorganizowany był po raz trzydziesty pierwszy. Tysiące osób w całym kraju zaangażowanych było we wspieranie fundacji Jerzego Owsiaka.
Główne wydarzenia związane Wielką Orkiestrą odbyły się jak zwykle w Warszawie. W specjalnym studiu na Placu Defilad, znajdującym się pod Pałacem Kultury i Nauki, pojawiły się takie gwiazdy jak: Joanna Przetakiewicz, Martyna Wojciechowska, Marcin Prokop, Maja Ostaszewska, Julia "Maffashion" Kuczyńska, zespół Kwiat Jabłoni i Ewa Chodakowska.
Nie jest tajemnicą, że działań Owsiaka nie wspierają osoby związane z TVP. Dało się to odczuć oglądając niedzielne wydanie "Wiadomości". Redaktorzy serwisu poświęcili największemu wydarzeniu charytatywnemu w Polsce zaledwie... 13 sekund.
"13 sekund! To rekord! Tyle czasu "Wiadomości" poświeciły wczoraj na WOŚP. Prowadząca poinformowała, że trwa 31. finał oraz jaki jest cel. Materiału filmowego nie było. To jest mistrzostwo świata w kategorii rzetelność dziennikarska" - można przeczytać na jego instagramowym profilu.
Internauci brali w obronę telewizyjną Jedynkę mówiąc, że relacje z finału Orkiestry pojawiały się przecież w innych stacjach. Ten argument nie przemówił jednak do byłego prowadzącego "Teleexpressu".
"To jest tak, jakby odbywał się finał mundialu z udziałem Polaków i TVN nie powiedziałby o tym meczu, bo transmisja była w TVP. Czyli argument, jak to się mówi, zupełnie od czapy" - podsumował ironicznie Orłoś.
Zobacz też:
Najgłośniejsze romanse i związki 2022 roku. To one wywołały największe afery i skandale miłosne
Paulina Koziejowska, partnerka Macieja Orłosia rozprawia o prezentach
Maciej Orłoś o TVP z okazji rocznicy. Dziennikarz zdobył się na gorzką refleksję