Maciej Orłoś miał poprowadzić nowy program w TVP, a tu taka nowina. Stało się
Maciej Orłoś niedługo poprowadzi swój nowy program: "Daję słowo". Jak informowano, jego premierę wyznaczono na 22 września. Nowiny nie pozostawiły złudzeń, co czeka format TVP1. Maciej chwilowo musi... obejść się smakiem.
Dziennikarz Maciej Orłoś dzielnie przygotowuje się na nowe wyzwania, które czekają go w ramach projektu - "Daję słowo". Program nadawany w TVP1 miał doczekać się premiery już 22 września, jednak nowiny nie zostawiły wątpliwości. Emisja pierwszego odcinka została przełożona na 6 października. Format pojawi się na ekranach raz w tygodniu o 17:30.
"Jest czymś moim zdaniem naturalnym, że osoby mające duże dokonania w różnych dziedzinach życia społecznego powinny być doceniane, a wpisuje się to idealnie w misję Telewizji Polskiej. Takich osób jest wiele, chcemy je uhonorować i stąd pomysł na nowy program" - tak o nowych wyzwaniach mówił Maciej Orłoś portalowi Wirtualne Media.
Maciej Orłoś z pewnością traktuje taki bieg zdarzeń ledwie jako chwilowe utrudnienie. Wszak znacznie dłużej czekał na szansę powrotu do TVP. W takim przypadku lekka zmiana planów nie może być dla niego sporym wyzwaniem.
Warto przypomnieć, że Orłoś odszedł z TVP w 2016 roku, choć głównym prowadzącym "Teleexpressu" był od 1991. Potem pracował m.in. w Radiu ZET oraz Radiu Nowy Świat.
Wiele zmienia się w TVP i stacja musi podejmować stanowcze kroki, nie tylko w związku z Maciejem Orłosiem. Dopiero co informowaliśmy, że świeżo upieczona szefowa fundacji TVP - Katarzyna Dowbor została postawiona przed faktem dokonanym. Zakasała rękawy i wzięła się do roboty, gdy stacja postanowiła wesprzeć powodzian.
Katarzyna zapowiedziała już pierwsze poważne działania i zaapelowała do ludzi.
"Najważniejsze jest to, żebyśmy nie zakończyli tej pomocy teraz, w ciągu kilku dni. Żebyśmy pamiętali, że ci ludzie potrzebują pomocy nie tylko teraz, gdy starają się choć cząstkę tych rzeczy, które im woda zabrała, odzyskać, ale także za dwa tygodnie, dwa miesiące czy dwa lata (...) Bardzo ciężko się pozbierać po czymś takim. (...) Potrzebują naszych myśli, żebyśmy widzieli, że jesteśmy z nimi, że o nich pamiętamy, że się o nich troszczymy (...)" - zwróciła się do widzów na łamach TVP Info.
Czytaj też:
Dopiero wystartował "Rolnik", a już takie kłopoty. Niewesołe wieści dla Marty Manowskiej
Kurska nie kryła oburzenia. Jedna wiadomość od TVP wyprowadziła ją z równowagi. "Milczeć"
Wieści w sprawie Brzozowskiego nie zostawiły złudzeń. To jednak nie były o nim plotki