Maciej Orłoś traci partnerów biznesowych. Przyszłość stanęła pod znakiem zapytania
Maciej Orłoś (61 l.) znalazł się w bardzo trudnym położeniu. Kolejne firmy zrywają współpracę z zarządzanymi przez niego spółkami. Prezenter udzielił już w tej sprawie wywiadu. Co ma do powiedzenia na ten tema?
W ostatnim czasie o Macieju Orłosiu było głośno przede wszystkim w kontekście jego związku z Pauliną Koziejowską. Zakochana para postanowiła podzielić się swoim szczęściem z całym światem i zaprezentowała w sieci wspólne zdjęcia z romantycznej randki. Niestety okazuje się, że pomyślność w życiu osobistym w przypadku Macieja Orłosia nie ma przełożenia na życie zawodowe. Dziennikarz zmaga się obecnie z dość poważnymi problemami.
Maciej Orłoś od kilku lat jest partnerem zarządzającym spółki Kingsman Finance. Firma specjalizuje się w pośrednictwie sprzedaży samochodów elektrycznych. Do niedawna prezenter telewizyjny oprócz działalności w spółce, jednocześnie prowadził współpracę z organizacją Eko Cykl. Przygotował dla niej serię programów o ekologii "Ty śmieciu". Był także ambasadorem pierwszego na świecie teatru ekologicznego Bohema House. Orłoś był rozchwytywany. Niestety hossa w życiu zawodowym nie trwała długo.
Jak poinformowały Wirtualne Media, obie spółki zadecydowały o zerwaniu współpracy z dziennikarzem.
Maciej Orłoś udzielił wywiadu portalowi Wirtualne Media, w którym potwierdził, że doszło do zerwania współprac. W oficjalnym oświadczeniu stwierdził jednak, że nie zgadza się z argumentacją przytoczoną przez firmy.
Dziennikarz uważa, że firmy nie mają racji. W swoim komunikacie powołał się na najświeższe wyniki badań. Stwierdził, że rozwój motoryzacji zasilanej energią elektryczną przyczynia się do poprawy stanu środowiska poprzez zmniejszenie emisji.
Czy słowa Macieja Orłosia zachęcą partnerów biznesowych do ponownego nawiązania współpracy?
Zobacz też:
Amber Heard zasypana gradem pytań. Aktorka została przyparta do muru
Eurowizja 2022. Kto wszedł w skład polskiego jury? TVP milczy, ale są pewne typy
Amber Heard tłumaczy się z wypróżnienia do łóżka. Czy naprawdę to zrobiła?