Maciej Orłoś w piątą rocznicę odejścia z TVP miażdży stację! Jacek Kurski nie będzie zadowolony
Pięć lat temu Maciej Orłoś podjął decyzję o odejściu z Telewizji Polskiej. Dziennikarz, jak sam tłumaczy, nie chciał dłużej pracować w miejscu, gdzie łamane są zasady etyki dziennikarskiej. Teraz z okazji rocznicy uwolnienia się spod reżimowej telewizji podzielił się z internautami na Twitterze swoimi przemyśleniami.
Maciej Orłoś skradł serca widzów jako prowadzący "Teleexpress". Dzięki profesjonalizmowi dziennikarza stacja szybko doceniła jego potencjał. Z biegiem czasu prezenter dostał angaż w "Wiadomościach", a także w programie "Oko w oko".
Wszystko zaczęło zmieniać w 2016 roku, kiedy to obóz władzy zaczął w telewizji przeprowadzać "czystki", eliminując z mediów publicznych tych, którzy nie byli przekonani do realizacji planu "dobrej zmiany".
Na przestrzeni ostatnich lat z Telewizją Polską rozstali się: Piotr Kraśko, Hanna Lis, Monika Richardson, Michał Olszański, czy Marzena Rogalska.
W 2016 roku, a dokładnie 31 sierpnia, decyzję o swoim odejściu z TVP podjął Maciej Orłoś. Z okazji "rocznicy" odejścia dziennikarz postanowił napisać na Twitterze kilka gorzkich słów prawdy na temat pracy w telewizji publicznej.
W kolejnym tweecie Orłoś kolejny raz skrytykował działania Jacka Kurskiego, prezesa Telewizji Polskiej.
Obecnie Maciej Orłoś pracuje w Radiu Nowy Świat i to tam realizuje się jako dziennikarz. Do dziś wielu sympatyków prezentera wspomina jego obecność w telewizji i nie ukrywają, że chcieliby powrotu Orłosia na szklany ekran.
Zgadzacie się ze słowami Orłosia?