Maciej Stuhr szczerze o końcu kariery i przeprowadzce na wieś! Szok

Pandemia koronawirusa sprawiła, że wielu ludzi straciło pracę oraz zawiesiło swoją działalność gospodarczą. Aktorzy i artyści również zostali pozbawieni stałego źródła dochodu, gdyż prace związane z nagrywaniem filmów, czy nowych odcinków seriali zostały wstrzymane. 

W teatrach nie odbywają się żadne przedstawienia i nie wiadomo kiedy tak naprawdę znów będzie można tak licznie gromadzić się w jednym miejscu, by obejrzeć wystawianą sztukę. Ta dynamicznie zmieniająca się sytuacja związana z koronawirusem zmusiła Macieja Stuhra do przemyśleń. 

Okazuje się, że aktor miał za sobą ostatnio intensywny czas pracy i teraz jest gotowy na dłuższy odpoczynek, dlatego docenia czas kwarantanny. 

"Mam za sobą bardzo intensywny rok. Nakręciłem trzy seriale, trzy filmy fabularne, wyreżyserowałem dwa filmy ze studentami z Warszawy i spektakl 'Inni ludzie' ze studentami we Wrocławiu, obroniłem doktorat. Bardzo więc potrzebowałem czasu, kiedy mógłbym przez chwilę nie pracować, pobyć z najbliższymi, zmierzyć z własnymi myślami, poczytać" - wyznał aktor w rozmowie z portalem Vogue.pl. 

Stuhr powiedział również, że jest otwarty na to, co przyniesie życie, dlatego, jeśli przyszłoby mu wyprowadzić się na wieś, zrobiłby to. Aktor jest także gotów na zawieszenie swojej aktorskiej kariery, gdyż wie, że zrobił już wystarczająco wiele. 

"Mam przy tym ogromne szczęście, że zrobiłem tyle kariery, ile chciałem. Gdyby okazało się, że mam teraz zacząć wiejskie życie, nie byłoby to dla mnie niewyobrażalnym nieszczęściem" - wyznał w wywiadzie aktor. 

Trzeba przyznać, że Maciej Stuhr podchodzi do sprawy niezwykle dojrzale. Mamy nadzieję, że jednak to nie koniec kariery aktora. Z pewnością wielu fanów wyczekuje jego kolejnych aktorskich kreacji. 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: