Pierwsze zgrzyty u Karoliny i Macieja pojawiły się podczas podróży poślubnej. Maciej bardzo starał się uprzyjemnić żonie pobyt w Czarnogórze rozmaitymi atrakcjami, jednak ona nie mogła oprzeć się wrażeniu, że świeżo poślubiony małżonek przesadza, jak nie w jedną, to z drugą stronę.
Karolina i Maciej z ŚOPW: niesnaski pojawiły się w podróży
W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" Karolina narzekała, że wycieczek jest za dużo i dopada ją zmęczenie, a potem żaliła się do kamery, że Maciej, zamiast zabrać ją do restauracji, zaproponował kolację na hotelowym balkonie.
Ostatecznie do Polski wrócili w niezbyt radosnych nastrojach, a na miejscu wyszło na jaw, że najgorsze wciąż przed nimi…
Wyznanie Macieja zaskoczyło ekspertkę i widzów
Kiedy w 9. odcinku parę odwiedziła ekspertka, Zuzanna Butryn, Maciej postanowił wygarnąć wszystko, co mu leży na sercu. Jak wyznał, Karolina przy włączonych kamerach jest zupełnie inną osobą niż poza ich zasięgiem:
"Przez cały dzień zamieniliśmy może pięć zdań, ale pomyślałem sobie, że no zdarza się. W momencie gdy pojawiła się ekipa, to był taki moment, że doznałem szoku. Nagle Karolina się zmieniła, zmieniła się całkowicie. Nie wiedziałem, co się dzieje. Nagle Karolina zaczyna do mnie mówić, zaczyna żartować, jest uśmiechnięta".
Co ciekawe, to właśnie wzajemną szczerość widzowie uznają za największy atut relacji Katarzyny i Macieja. W komentarzach na oficjalnych profilach programu dają do zrozumienia, że z całej edycji tylko ich małżeństwo rokuje:
"Kasia i Maciek są szczerzy wobec siebie, naturalni. Pozostałe pary nie pasują do siebie"
"Kasia i Maciek tylko. Kaja z Krystianem to się chyba pozabijają niedługo. Co do trzeciej pary, to tylko Maciej się stara".
Kryzys w związku Karoliny i Macieja w "Ślubie od pierwszego wejrzenia"
Tymczasem ze słów Macieja można wysnuć wniosek, że jest to tylko sielankowy obrazek stworzony na potrzeby show…Mimo to mężczyzna postanowił się nie poddawać. Jak wyznał do kamery:
"Staram się. Mam nadzieję, że nam się finalnie uda".
Niestety, Karolina nie do końca podziela jego entuzjazm. Pod naciskiem ekspertki wyznała:
"Ja na razie mówię "stop". W sensie takim, że muszę tę rozmowę przegryźć. Ja cały czas jestem w emocjach, więc dajcie mi teraz ochłonąć i tylko tyle".
