Maciej Zakościelny o trudnej przeszłości. Nie wie, czy zgodziłby się, gdyby chodziło o jego synów
Maciej Zakościelny to znany i ceniony aktor, a jak pokazała tegoroczna edycja "Tańca z gwiazdami", także i amator-tancerz z ukrytymi talentami. Choć ma tak wiele umiejętności, jeśli chodzi o jego rodzinne sprawy, nie zna odpowiedzi na wszystkie pytania. Często też się waha. O swoich rozterkach, szczególnie w kwestii synów, opowiedział bez ogródek...
Maciej Zakościelny należy do najpopularniejszych polskich aktorów i zaliczany jest do najprzystojniejszych gwiazdorów ze świata show-biznesu. Jak się jednak okazuje, w domu nie zawsze wie, co powiedzieć. Ba, już dziś ma liczne wątpliwości związane z przyszłością swoich synów.
Borys i Aleks na co dzień obserwują tatę, który wspina się po szczeblach kariery i osiąga sukces za sukcesem. Choć nie udało mu się pozostać w związku z ich mamą - Pauliną Wyką, a kariera sprawia, że musi często być daleko od nich, to chce być dostępnym, gdy tylko to możliwe. Jednocześnie pragnie, by pociechy były bezpieczne, dlatego już dziś poważnie zastanawia się, na co się zgodzić, gdy synowie podrosną. Wie, że w wielu sprawach nie był wzorem...
"Nie wiem, czy bym ich puścił już jako nastolatków za granicę. To wszystko zależy od dojrzałości. Jeżeli będą bardzo chcieli, to trzeba będzie zaufać, że sobie poradzą. Dla mnie kwintesencją ojcostwa jest to, że jak dziecko wchodzi po drabinie i jeden szczebelek jest wyłamany, to tam właśnie powinna być ręka taty. Takim właśnie ojcem staram się być" - rozważał Maciej w rozmowie z "Show".
Aby nieco przybliżyć ludziom powody swoich rozterek, Maciej Zakościelny wrócił pamięcią do dawnych lat. Już jako siedemnastolatek pierwszy raz wyjechał do Paryża, by zarobić kilka groszy. Ponad 30 godzin jechał autobusem, mieszkał na kempingu, a potem grał w metrze - bez zezwolenia, przez co prędzej czy później był z niego wyrzucany. Co więcej, do Polski przywiózł cztery mandaty.
Istniało nawet ryzyko, że Maciej wróci do kraju bez swojego sprzętu...
"(...) I tylko rozglądaliśmy się, czy gdzieś nie widać kontrolerów. W dodatku oni grozili, że połamią nam instrumenty, a tego naprawdę się bałem" - mówił na łamach tego samego pisma.
Choć Maciej zarobił dobre pieniądze, dzięki którym, jak sam mówi, mógł zwiedzać Francję (a potem wrócił do niej - jeszcze trzy razy), nie da się ukryć, że są to warunki, na które nie zgodziłoby się wielu rodziców...
Czytaj też:
Poruszony Maciej Zakościelny wyznał na antenie. "Trudno mi było zrozumieć"
Najpierw Zakościelny wywołał publicznie męża Janickiej, a teraz wyszła taka heca. A jednak
Nie cichną plotki o romansie Zakościelnego. Jednym zdaniem uciął wszelkie spekulacje