Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wyjawił intymny sekret w trakcie podróży poślubnej. Żona w szoku
Marta i Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" to para, która od początku zaskakuje. Najpierw kobieta w dniu ślubu wyjawiła mężowi, że ma syna, a już następnego dnia Maciej zdobył się na zaskakujące wyznanie.
Randkowy eksperyment "Ślub od pierwszego wejrzenia" rozkręca się. Pary zostały już dobrane, widzowie zobaczyli trzy śluby Justyny i Przemka, Marty i Patryka oraz drugiej Marty i Maćka. Na razie wszyscy uczestnicy mają zarówno fanów, jak i krytyków. Widzom najbardziej spodobał się ślub Justyny i Przemka, jednak już w kolejnym odcinku zarzucali kobiecie, że za bardzo dominuje męża. Marta i Patryk zdaniem fanów programu są najlepiej dobraną parą.
Duże emocje wzbudza ostatnia para. 32-letnia letnia Marta, która sama wychowuje kilkuletniego synka, została połączona z 37-letnim Maciejem. Już ślub tej pary był najbardziej nerwową ceremonią w historii programu. Maciej był tak zestresowany, że przez całe spotkanie śmiał się nerwowo. Mężczyzna ciągle się mylił, przejęzyczał i robił dziwaczne miny.
"Zaskoczyło mnie, że on się tak śmieje. To znaczy, ja bardzo lubię, że on jest wesoły. To mi się podoba. Czasami on się śmiał i nie wiedziałam, dlaczego się śmieje. Później po prostu zrozumiałam, że to może ze stresu. I się go nawet zapytałam, czy on czegoś nie palił przed ślubem" - wyznała Marta.
Kiedy para przeniosła się na salę weselną, Marta zaskoczyła Maćka, przedstawiając mu swojego 2,5-letniego syna Rysia. Mężczyzna nie ukrywał zdziwienia, jednak bardzo pozytywnie zareagował i chętnie rozmawiał z chłopcem.
Kolejnego dnia Maciej zaskoczył Martę swoim wyznaniem. Powiedział żonie o swoim sekrecie. Okazuje się, że Maciej jest bezpłodny, ale w przyszłości chciałby zostać ojcem.
"Bo ja na przykład chciałbym bardzo, mimo swojego wieku. Tylko w tym wszystkim ukryty jest haczyk, o którym myślę, że mogę ci powiedzieć, bo powinnaś o tym wiedzieć. Biologicznie ja nie mogę mieć, mam to stwierdzone. Z byłą żoną startowaliśmy w procedurach in vitro [...]. Dla mnie to było smutne, jak się dowiedziałem, że na 99,9 proc. problem leży po mojej stronie. To było to dla mnie mega cios, uderzenie" - mówił o bezdzietności Marcie.
Marta cieszyła się, że Maciej ufa jej na tyle, że zdobył się na takie wyznanie. Nie była jednak zadowolona, że mąż zapytał ją po tak krótkiej znajomości, czy zdecydowałaby się na wzięcie udziału w procedurze in vitro.
"Natomiast nie uważam, żeby on powinien takie tematy, na zasadzie "czy ty chciałabyś się kłuć dla mnie hormonami", powinien poruszać ze mną w drugim dniu znajomości i jeszcze w momencie, w którym on jakoś stroni od takiej bliskości, od takiej relacji w związku kobieta z mężczyzną" - mówiła Marta.
Zobacz też:
Skandal w TVN. Nowy ekspert okazał się mizoginem? Krytykuje feminizm i... prezerwatywy
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Zaskakująca metamorfoza Anity. Aż trudno ją poznać!
"Ślub od pierwszego wejrzenia". Dopiero po ślubie poznał prawdę o dziecku. Tak zareagował