Maciej Zień przeprasza swojego wspólnika i przyznaje się do kłamstwa! Jest oświadczenie
Maciej Zień (36 l.) zmienia front w konflikcie ze Spółką Zień. Jeszcze niedawno twierdził, że firma ta kłamie w jego sprawie, a swojego wspólnika nazywał oszustem. Teraz przeprasza za swoje słowa.
Projektant zapracował w ostatnich latach na miano "ulubionego stylisty gwiazd".
W kreacjach jego projektu polskie celebrytki i znane osobistości pokazywały się nader chętnie.
Wiele z nich wzięło go w obronę, gdy w czerwcu skierowano pod jego adresem oskarżenia o kradzież pieniędzy oraz nielegalne wyniesienie większości kolekcji z siedziby Spółki Zień.
Na te zarzuty ostro zareagował sam zainteresowany.
Stwierdził, że to wszystko to manipulacja i kłamstwo.
"Przedstawiona (...) informacja o pobraniu z butiku towaru, którego jestem projektantem oraz wykonawcą i jednocześnie brak podania celu tego pobrania, jest manipulacją w komunistycznym stylu podobną do tej informacji, że zabrałem część własnych planów kolekcji" - napisał.
W niewybrednych słowach wypowiadał się także o swoim wspólniku, którego nazywał oszustem.
Niektórym wydawało się, że to już koniec afery, ale nic bardziej mylnego!
Zień kontynuuje ten temat i zamieścił na swoim profilu na Facebooku oświadczenie, w którym... przeprasza wspólnika, Józefa Kosiorka!
"Pragnę przeprosić Józefa Kosiorka za udzielone przeze mnie w czerwcu 2015 roku wypowiedzi na łamach ogólnokrajowych mediów (m.in. telewizja TVN i portal Fashion Post) oraz wydane przeze mnie oświadczenie dotyczące sytuacji w spółce Zień Sp. z o.o. oraz stosunków pomiędzy Wspólnikami. Moje wypowiedzi, sugerujące nieuczciwe intencje Józefa Kosiorka w kontekście planu przejęcia kontroli nad marką i znakiem towarowym Zień, naruszyły dobre imię i dobra osobiste mojego Wspólnika, a także szacunek do jego osoby jako człowieka i przedsiębiorcy" - stwierdził projektant.
Dodał, że zarzuty, które jeszcze niedawno formułował w stosunku do Kosiorka były bezpodstawne.
Ciekawe czy przeprosiny zostaną przyjęte.
Dzień dobry TVN/x-news