Maciej Zień ukrywał TO przez lata! Rodzice "nigdy się nie dowiedzieli"
Maciej Zień (43 l.) jest ulubionym projektantem polskich gwiazd. Na swoim koncie ma mnóstwo stworzonych kreacji na przeróżne gale, koncerty, występy, czy śluby. W najnowszej rozmowie z Katarzyną Zdanowicz, projektant uchylił rąbka tajemnicy, jak zaczęła się jego przygoda z modą od dziecięcych lat. Przy okazji ujawnia tajemnicę, którą przez lata skrywał przed rodzicami!
Maciej Zień znany jest z eleganckich kreacji, tworzonych z wielką finezją. Choć w latach 2015-2016 głośno było w mediach o bankructwie projektanta, on odrodził się niczym feniks z popiołów. Na swoim koncie ma stworzone kreacje dla takich polskich gwiazd i celebrytek jak Małgorzata Kożuchowska, Edyta Górniak, Natalia Kukulska, Aneta Kręglicka, Justyna Steczkowska, czy Grażyna Torbicka.
Maciej Zień w rozmowie z Katarzyną Zdanowicz w videocaście "Zdanowicz pomiędzy wersami" opowiedział o tym, jak zaczynała się jego historia zainteresowania modą.
"Nie wiem do końca skąd mi się to wzięło, ale rzeczywiście odkąd sięgam pamięcią to zawsze mnie pasjonowało to, co robiła moja babcia, moja prababcia nawet, bo była taką osobą, która w naszym domu najwięcej szyła. Ta maszyna była w ruchu najpierw przez moją prababcię, potem moja mama się bardzo wkręciła w szycie dla nas ubrań" - wspomniał projektant.
Przy okazji Maciej Zień pozwolił sobie na chwilę nostalgii i wspomnień czasów PRL, kiedy brakowało... właściwie wszystkiego, a jednocześnie można było to zdobyć: "Mam 43 lata, więc jak ja byłem mały, to były czasy, gdy w sklepach nic nie było. To były czasy, gdzie to wszystko trzeba było jakimś dziwnym sposobem zdobywać".
Katarzyna Zdanowicz opowiedziała przy okazji swoje wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to w małych miasteczkach osoby, które miały dostęp do materiałów (zwłaszcza kolorowych) były "królowymi".
"Rzeczywiście, to myślę, że miało na mnie duży wpływ. Miałem kiedyś taką historię, że obudziłem się pod maszyną. Mama wtedy stwierdziła, że "chyba będziesz krawcem". To był taki pierwszy etap, kiedy to zainteresowanie we mnie zaiskrzyło" - wspomina Maciej Zień.
"Jak moja mama czy prababcia szyła rzeczy u nas w domu, to ja zawsze zbierałem wszystkie te ścinki i sam je później zszywałem i ubierałem miśka"
Kolejnym takim etapem, dla mnie "krokiem milowym" w szyciu ubranek było potajemne kupienie sobie lalki Barbie. Kupiłem ją potajemnie, dlatego, że nie wiedziałem, jak wytłumaczyć rodzicom to, że ja chcę mieć lalkę Barbie. Ta lalka Barbie miała mi służyć jako przedmiot czysto edukacyjny, taki manekin. Wtedy byłem za młody, żeby umieć to wyjaśnić rodzicom.
Katarzyna Zdanowicz zapytała wprost: "Jak zareagowali [rodzice- przyp. red.], jak się dowiedzieli?"
"Nigdy się nie dowiedzieli. Dowiedzieli się dopiero jak dorosłem i ja im to powiedziałem, że ja tą lalkę gdzieś miałem. Bo ona była skrzętnie ukrywana w moich szafkach" - odpowiedział z uśmiechem Zień.
Dzięki lalce Barbie, Maciej Zień zaczął tworzyć projekty, które były zbliżone do rzeczywistych ubrań.
"Wtedy zaczął się moment, kiedy już byłem szczęśliwy. Jak zostawałem sam w domu, albo byłem sam w pokoju i mogłem się zamknąć, to wyjmowałem tę lalkę i szyłem dla niej rzeczy. Wtedy byłem bardzo szczęśliwy, dlatego, że te sukienki wyglądały proporcjonalnie. Jednak na miśku trudno było uzyskać [te proporcje - przyp. red.]. Myślę, że to było jakieś przygotowanie dla mnie do tego trendu, który jest również obecny i bardzo go wspieram - body positive (...) Większy rozmiar dla mnie już nie stanowi różnicy w szyciu. Po 26 latach czas najwyższy się nauczyć, opanować tę sztukę [śmiech - przyp. red.]" - podsumował Maciej Zień.
Zobacz też:
57-letnia Kręglicka w prześwitującej sukience. Piersi niemal na wierzchu
Maciej Zień pokazał nowego ukochanego!
Edward Miszczak przechodzi do Polsatu. To już oficjalne!
"Oszczędna" Katarzyna Cichopek dała popis przy dystrybutorze! Aż tak cienko przędą z Kurzajewskim?