Madonna oszukała ojca malawijskiego chłopca
"Powinienem mieć możliwość spotkań z synem" - żali się ojciec Davida.
Ojciec malawijskiego chłopca, którego zamierza adoptować piosenkarka Madonna, żali się, że nie ma z dzieckiem żadnego kontaktu.
Yohane Banda twierdzi, że piosenkarka ucięła wszelkie kontakty między nim a jego synem Davidem. Sprawiło to, że mężczyzna zaczął żałować, że oddał dziecko do adopcji - podała brytyjska gazeta "Sunday Times".
"Czuję się oszukany. Powinienem mieć możliwość spotkań z synem - twierdzi 33-latek. - Nie widzę, jak dorasta, w kogo się zamienia. Boli mnie to, bo wygląda na to, że nie mam już syna".
Banda twierdzi, że Madonna początkowo zgodziła się na regularne kontakty ojca z synem. "Powiedziałem, że oddaję jej syna i powinna się nim dobrze zajmować. Dodałem, że powinna edukować go i sprawić, aby nie zapomniał ani mnie, ani Malawi" - wyjaśnił Banda.
W przyszłym miesiącu malawijski sąd zadecyduje, czy Madonna może adoptować chłopca, którym zajmuje się tymczasowo od 2006 roku.
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!