Madonna pochwaliła się młodziutkim partnerem. Pikantne zdjęcia pary trafiły do sieci!

Madonna wywołała poruszenie i spekulacje wśród swoich fanów. Internauci zaczęli ją podejrzewać o związek z trenerem boksu po tym, jak opublikowała kilka zdjęć, na których spędza czas z Popperem na siłowni w Nowym Jorku.

Po raz pierwszy widziano ich razem 12 lutego, kiedy 29-letni sportowiec udostępnił zdjęcie na swoim Instagramie, na którym bez skrępowania obejmował ramieniem wielką gwiazdę popu, a ta zawadiacko trzymała jego biceps. Jakby tego było mało, niedawno widziano Madonnę na meczu bokserskim Poppera, kiedy to kibicowała sportowcowi.

We wtorek na swoim Instagramie piosenkarka "Like a Virgin" udostępniła kilka zdjęć z obchodów Purim na cześć żydowskiego święta. Madonna była widziana w całkowicie czarnym komplecie z koronkową osłoną twarzy, skórzaną kurtką i w czarnych okularach przeciwsłonecznych w kształcie kocich oczu.

Na jednym ze zdjęć zapozowała w sposób, który sugerował, jakby całowała Poppera - ten również miał na sobie czarną maskę narciarską zasłaniającą twarz z wyjątkiem oczu i nosa.

"Z******, którzy się bawią" - podpisała kadr Madonna.

Daily Mail jako pierwszy doniósł o rodzącym się romansie Madonny i Poppera. Źródło portalu twierdziło, że ta dwójka spotkała się po raz pierwszy, gdy Popper zaczął uczyć boksu jedno z sześciorga dzieci Madonny. Z jego biografii zamieszczonej na Instagramie wynika, że Popper jest formalnym zawodnikiem NFL mieszkającym w Nowym Jorku i założycielem siłowni bokserskiej Bredwinners na Manhattanie. Wystąpił także w ostatnim sezonie reality show "Bravo, Summer House". Niedziwne więc, że zdołał zdobyć tak prestiżową posadę.

Madonna niedawno rozstała się z 23-letnim modelem Andrew Darnellem - pięć miesięcy po tym, jak widziano ich całujących się na koncercie.

Nowy związek w życiu Madonny pojawił się niespełna miesiąc po tym, jak Madonna oskarżyła widzów Grammy o "starzenie się i mizoginię", ponieważ w sieci otwarcie krytykowano jej wygląd osiągnięty z pomocą chirurgów plastycznych. Gwiazda pojawiła się na ceremonii wręczenia nagród w 2023 roku, aby przedstawić Sama Smitha i Kim Petras przed ich występem.

Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych tuż po jej zejściu ze sceny pokusili się o odważne stwierdzenia, w których ostro skrytykowali wygląd wokalistki, zaznaczając, że "twarz Madonny jest pokryta operacjami plastycznymi" i zasugerowali, że "powinna skupić się na starzeniu się z wdziękiem".

W poście na Instagramie wzburzona Madonna odpowiedziała krytykom, nie gryząc się w język.

"Zamiast skupiać się na tym, co powiedziałam w swoim przemówieniu, które dotyczyło podziękowania za nieustraszoność artystów takich jak Sam i Kim, wiele osób zdecydowało się mówić tylko o moich zbliżeniach zrobionych aparatem z długim obiektywem przez fotografa prasowego, które zniekształciłyby każdą twarz" - zauważyła i dodała:

"Po raz kolejny jestem złapana w blasku ageizmu i mizoginii, które przenikają świat, w którym żyjemy. Świat, który odmawia celebrowania kobietom [sic], że przekraczają 45 lat i czuje potrzebę ukarania jej, jeśli nadal będzie silna, pracowita i żądna przygód" - napisała z żalem.

Piosenkarka zwróciła uwagę, że była "zdegradowana przez media od początku swojej kariery", ale traktuje to wszystko jako test i robi, co w jej mocy, by przetrzeć szlaki dla innych kobiet, by bez względu na wiek mogły być sobą pomimo utartych schematów, które zakorzeniły się w umysłach współczesnych ludzi.  

Zobacz też:

Zmarł brat Madonny. Jej majątek wyceniono na miliardy, on mieszkał pod mostem

Madonna przeraziła fanów swoją twarzą na 65. ceremonii Grammy. Czy to już choroba?

Anja Rubik krytykuje zachowanie Kanye'go Westa. Dyskutowała o tym z Madonną! Co powiedziała?