Madonna zbuduje sierociniec
Madonna zamierza zbudować sierociniec w Malawi. Ośrodek będzie zapewniał opiekę przynajmniej tysiącu podopiecznych. Czy to złagodzi skandal wokół zdefraudowanych pieniędzy z fundacji założonej przez gwiazdę, która miała zbudować szkołę dla dziewcząt w Malawi?
Podczas wywiadu dla serialu dokumentalnego "American Revolutionaries: The Hitmakers" artystka przyznała, że obecnie jej głównym celem jest budowa wspomnianego ośrodka dla dzieci w Malawi. "Dodatkowo aktywnie angażuję się w pomoc kilku już istniejącym sierocińcom" - zdradziła Madonna.
Poza swoimi planami artystka nie zdradziła żadnych szczegółów, kiedy rozpoczną się prace i ile będzie ją kosztować ta inwestycja. Tym bardziej, że jeszcze nie opadły emocje po marcowym skandalu wokół szkoły dla dziewcząt, która miała zostać wybudowana w Malawi, kraju, z którego pochodzą adopcyjne dzieci gwiazdy, syn David i córka Mercy.
Pod koniec marca "New York Times" poinformował, że fundacja charytatywna założona przez piosenkarkę, która miała nadzorować prace nad budową szkoły straciła wszystkie pieniądze (3,8 mln dolarów) przekazane przez Madonnę. Jak donosiła gazeta, poprzedni członkowie zarządu zamiast budować szkołę dla 400 dziewcząt wydawali niebotyczne sumy na podróże, pensje i hotele.
"Musieliśmy podjąć bardzo trudną decyzję o przerwaniu naszych planów budowy szkoły Raising Malawi Academy for Girls" - poinformował w oświadczeniu Michael Berg współzałożyciel fundacji.
Jednak Madonna nie zrezygnowała z dalszej pomocy dla kraju bliskiego jej sercu i przekonywała o dalszej pomocy. "W Malawi panuje prawdziwy edukacyjny kryzys. 67 proc. dziewcząt nie pobiera nauki na poziomie szkoły średniej, to jest niedopuszczalne" - gwiazda informowała w oficjalnym oświadczeniu.