Maffashion wybuchła i grzmi: "WARA od mojego syna!!!", a Fabijański się zmywa. Wszystko przez te słowa Rafalali
Wydawało się, że afera wokół rozstania Maffashion i Sebastiana Fabijańskiego, który publicznie przyznał się do zdrady - najpierw z Rafalalą, a później jednak z kimś innym, kogo imienia nie znamy - przycichła. Nic bardziej mylnego... Teraz poszło o syna pary, małego Bastiana. Ciężko nadążyć, dlatego wyjaśniamy - w 9 punktach, żeby się nie zgubić.
Zaczęło się od filmików z Sebą i Rafalalą, transpłciową celebrytką, które zostały opublikowane przez nią w mediach społecznościowych i sugerowały, że pomiędzy tą dwójką do czegoś doszło. Aktor przepraszał za swoje zachowanie, a Maff zapewniała, że wszystko zostało wyjaśnione.
Po jakimś czasie okazało się, że Maff i Fabijański jednak rozstali się, a niedługo po tej informacji Seba postanowił zwierzyć się tabloidowi i udzielił szczerego wywiadu o swoim związku. Wyznał w nim między innymi, że tamtego wieczoru zażywał narkotyki i w połączeniu z lekami, które bierze, zwyczajnie "odleciał". Z owej nocy nic nie pamięta.
Przyznał też, że zdradził partnerkę i matkę swojego dziecka. Z jego wypowiedzi można było wnioskować, że chodzi o Rafalalę, ale aktor szybko sprostował swoje słowa, że zdradził, ale z kimś innym.
Tak czy owak, w mediach społecznościowych wybuchła afera, a na Sebastianie nie zostawiono suchej nitki. Nie pomogły nawet jego tłumaczenia, że Maff była oziębła, a po porodzie jej całym światem stał się syn, Bastek. Taka już rola matek... Może nie każdy wie.
Nie musieliśmy długo czekać, by dowiedzieć się, że również Maff miała romans (!), ale Fabijański nie ma jej tego za złe. Co więcej, aktor poprosił, by dać Julii spokój. "Ta relacja od dłuższego czasu była w rozsypce i faktycznie dowiedziałem się, że w ostatnich tygodniach związku Julia miała romans (...) Dziś żałuję, że dałem się namówić na ten wywiad, który uruchomił lawinę zdarzeń czyt. artykułów, publikacji, komentarzy itd." - napisał.
I gdy już wszyscy myśleli, że to koniec... nagle transpłciowa celebrytka postanowiła wykorzystać zamieszanie wokół swojej osoby i udzieliła wywiadu dla "Przeambitni". Poruszyła w nim wątki związane ze wspomnianym skandalem oraz nawiązała do Bastka. W jej opinii rozpatrywanie tej sytuacji przez pryzmat syna pary, nie jest w porządku, bo przecież to "abstrakcyjne", że chłopiec podrośnie i dowie się o tej aferze od kolegów ze szkoły...
"Ona [Maffashion - przyp. red.] się martwi o jakąś taką przyszłość... Nie martw się, a może to dziecko w ogóle nie dożyje liceum. Martwić się o coś, czego nie ma albo może nie być... Albo to dziecko będzie transseksualne" - powiedziała Rafalala.
Maffashion, jak można się spodziewać, nie wytrzymała i chociaż nie komentuje tej afery, to gdy wciągnięto w nią Bastka, musiała coś napisać. "Konsekwentnie nie komentowałam, nie zajmowałam się praniem brudów, nie sprzedawałam (także w białych rękawiczkach!) spraw osobistych i rodzinnych mediom. Nie robiłam tego ani cztery miesiące temu, ani wcześniej; nie mam też zamiaru wdawać się w szczegóły teraz. Jednak granice skutecznie zaczynają być przekraczane" - zaczęła influencerka.
I chcielibyśmy, żeby na tym się skończyło, ALE NIE! Znowu na scenę wkroczyła Rafalala i wydała oświadczenie. Pisze w nim, że nie życzyła śmierci "temu ślicznemu Aniołkowi". A poza tym, to miała po prostu na myśli, że wielu z nas nie dożyje sędziwego wieku, bo jest globalne ocieplenie... Dodała też, że chętnie będzie "niczym Saleta" i odda nerkę Bastkowi.
Na sam koniec głos zabrał Sebastian i napisał na instastory: "Oddałbym wszystko, żeby zaoszczędzić mojemu synowi tego, co się teraz dzieje. Przepraszam". Po czym zamieścił zdjęcie z podpisem: "Na mnie czas. Bez odbioru". Czyżby koniec dramatu Maff - Seba - Rafalala? Czas pokaże, ale na razie tu stawiamy kropkę.
***
Zobacz także:
Maffashion nie chce znowu wpaść na narcyza pokroju Fabijańskiego? Zabiera się za pouczającą lekturę
Mołek nazwała Fabijańskiego "psem", a Maffashion zapewniała, że ma szczęście do facetów
To nowy chłopak Maffashion. Dobra partia? "Maffashion się tego nie wypiera"