Magda Cielecka: Jeśli nie urodzę, nie uznam tego za katastrofę
Magda Cielecka (41 l.) nie została jeszcze matką, bo jak mówi, "nadal nie usłyszała wewnętrznego głosu". Nie wyklucza jednak, że niebawem się to stanie.
Aktorka w wywiadzie dla "Twojego Stylu" wyznaje, że nie jest przerażona perspektywą spędzenia życia samotnie. Lubi podróżować w pojedynkę, odpoczywać. Czasami jedynie, gdy patrzy na zamężne koleżanki, czuje ukłucie i smutek. Nie upatruje jednak sensu życia w byciu z kimś.
"Drugiego człowieka łatwo znaleźć, żeby dzielić stół i łóżko, ale ważne, żeby być ze sobą w zgodzie, mieć do siebie stosunek miłosny i szczery" - podkreśla.
"Życie jest mądrzejsze od nas. Być może dla mnie rodzina to niekoniecznie mężczyzna i dziecko" - dodaje.
Zapytana, czy czuła ból, grając czterdziestoletnią singielkę w serialu "Bez tajemnic", która usunęła ciążę i zadręcza się niespełnionym macierzyństwem, zaprzecza.
Jak mówi, nie ma problemu z tym, że bywa sama, a jej zegar biologiczny tyka. Nie wyklucza, że być może wkrótce zostanie matką. Jeśli tak się nie stanie, nie będzie rozpaczać.
"Nie mam dziecka, mam tyle lat, co bohaterka, ale to nie moja historia. Nie jestem matką. Ale jeśli nie urodzę, nie uznam tego za katastrofę. Wsłuchuję się w siebie i 'tego' głosu jeszcze nie usłyszałam, jednak życie zaskakuje, dopóki trwa!".
Obecnie aktorka spotyka się z Davidem Wajntraubem, przewodnikiem wycieczek.