Magda Gessler: "Kuchenne rewolucje". Takiego finału dawno nie było! Szokujące zakończenie!
Magda Gessler od wielu lat uznawana jest za "kreatorkę stylu i smaku". To właśnie jej restauratorskie doświadczenie pomaga jej ratować podupadające lokale gastronomiczne w "Kuchennych rewolucjach". Nie zawsze wszystko idzie jednak zgodnie z planem. Finał tego odcinka zszokował wszystkich...
Magda Gessler od wielu lat gości na antenie TVN-u i prowadzi "Kuchenne rewolucje". Przez ten czas zdołała pomóc już setkom lokali gastronomicznych, które chyliły się ku upadkowi. Nie zawsze jednak metamorfozy przebiegają zgodnie z planem. Tak też był w Jaworze.
Przeprowadzająca rewolucje przybyła do Jawora, w którym znajduje się restauracja "Magnolia". Od wielu lat prowadzi ją Dorota, jednak to syn postanowił spróbować swojego szczęścia i wysłać list do Magdy Gessler z prośbą o pomoc.
Problemy pojawiły się już na starcie, bowiem Gessler nie mogła w ogóle znaleźć lokalu. To co, zobaczyła na miejscu, szczególnie ją rozjuszyło. Delikatnie mówiąc... nie spodobał jej się wystrój restauracji.
Okazało się, że dużym problemem restauracji jest właśnie menadżerka. Kobieta wyznała nawet, że nie pomyślała, by zawiesić szyld w restauracji. Dziewczyna nie dogadywała się również z kucharzem Wojtkiem. Magdzie szczególnie nie spodobały się jednak jej kłamstwa...
Oszukała ją mówiąc, że dzienne obroty "Magnolii" to 800 zł, gdy w rzeczywistości nie przekraczały 200 zł! Dramat miał jednak dopiero nadejść.
Mimo że "Kuchenne rewolucje" zostały przeprowadzone, a "Magnolia" zyskała nowe życie jako "Fabryka Smaków", to po powrocie Gessler nie była zachwycona. Nie przebierała w słowach!
Jedzenie również nie należało do najlepszych. Oberwało się naturalnie kucharzowi, a właściciela palnęła nawet, że mężczyzna ma "ogromne problemy ze sobą". Menadżerka się zwolniła, a po wizycie Magdzie Gessler pozostał niesmak.
Ewa Chodakowska miała koronawirusa. Teraz radzi, jak wzmocnić odporność
Tak mieszka Doda! Ale luksusy!
Podwyżki cen prądu dla wszystkich