Magda Gessler w "Kuchennych rewolucjach" kazała robić to kobietom. Nie musiała długo czekać na ich łzy
Magda Gessler od lat próbuje zrewolucjonizować wiele polskich restauracji. W programie "Kuchenne rewolucje" dwoi się i troi, aby uratować jak najwięcej lokali przed zamknięciem. Niektóre historie przedstawione w show mogą wzruszyć do łez. W najnowszym odcinku nie było inaczej.
Magda Gessler w swoim programie "Kuchennej rewolucje" nie tylko pomaga w rewitalizacji restauracji, ale również przedstawia historie właścicieli. Czasami są one tak wzruszające, że łzy same napływają do oczu. W siódmym odcinku aktualnego sezonu poznaliśmy Edytę, która prowadzi małe bistro w Białogardzie. Niestety decyzje, które podjęła właścicielka, sprawiły, że kobieta stracił wielu klientów. Na pomoc przyszła Magda Gessler. Restauratorka po spróbowaniu dań była w szoku. Sprawdźcie, co działo się w dalszej części odcinka.
Zobacz też: Magda Gessler odpowiada na zaczepki fanki. Internautka chyba się tego nie spodziewała
Właścicielka jakiś czas temu chciała otworzyć wytwórnię pierogów. Niestety pandemia czy inflacja przyczyniły się do zaciągania przez nią kolejnych długów, które coraz trudniej było spłacić.
"Przez rok czasu bistro utrzymywało wytwórnię pierogów. Tutaj utargi spadły i zaczęły się długi" - powiedziała właścicielka.
Magda Gessler szczerze porozmawiała z właścicielką baru i przystąpiła do działania. Znana restauratorka sprawdziła kuchnię i zorganizowała specyficzny konkurs.
"Kto szybciej zapełni miskę najcieniej pokrojoną cebulą i się rozpłacze, ten wygrywa, bo jak się nie rozpłacze, to się nie liczy. Wydaje mi się, że to jest jedyna forma, żeby wykończyć wasze wszystkie łzy, które macie i że po tym, już żadna z was nie będzie miała łez do płakania" - powiedziała Gessler.
Konkurencja sprawiła, że kobiety popłakały się w trakcie krojenia cebuli. Magda skomentowała to jednym zdaniem.
"Te łzy są pełne śmiechu i nadziei" - mówiła Gessler.
Metamorfoza baru wyszła rewelacyjnie. Gessler opuszczała bistro z nadzieją, że kiedy wróci do niego po kilku miesiącach, zastanie w nim pełno klientów. Kiedy Magda wróciła, przywitała ją uśmiechnięte właścicielki oraz przepyszne dania.
"Tu jest pysznie, to miejsce jest przepełnione energią, miłością i pasją" - powiedziała Gessler na zakończenie odcinka.
Zobacz też:
Brat Magdy Gessler nie mógł dłużej milczeć. Oto, co myśli o niej Ikonowicz
Magda Gessler uciekła z Polski, a teraz niczym nimfa wyłania się z wody. Syrenka czy żabka?
Rozanielona Magda Gessler na leżaku. Restauratorka zakryła szpecący mankament na stopie