Magda Gessler wspomina śmierć dziecka: „Anna Wanda przeżyła 2 tygodnie”
Magda Gessler w swojej najnowszej autobiografii przywołuje różne wspomnienia ze swojego życia, również te najbardziej tragiczne. Zdobyła się na szczerość, ujawniając największy dramat, jaki przeżyła.
Magda Gessler bardzo lubi mówić i pisać na swój temat. Sporo zdradziła w napisanej wspólnie z Małgorzatą Żukowską „Autobiografii apetycznej”, ale po publikacji uznała, że była jednak zbyt dyskretna. Nie poświęciła na przykład wystarczającej uwagi swojemu związkowi z Piotrem Adamczykiem. Braki te postanowiła nadrobić w wydanej właśnie najnowszej autobiografii pod bezpretensjonalny tytułem „Magda”.
Wraca w niej do różnych, również bardzo tragicznych wydarzeń ze swojego życia. W 1982 roku restauratorka wyszła za mąż po raz pierwszy, za Volkharta Müllera, korespondenta tygodnika "Der Spiegel" w Madrycie. Ślub brała będąc już w ciąży. Na świat przyszedł Tadeusz, a wkrótce po jego narodzinach Magda znów zaszła w ciążę.
Niestety, ciąża od początku przebiegała problematycznie. Jak wspomina restauratorka:
Mimo starań Magdy i skrupulatnego stosowania się do zaleceń lekarzy, dziecko przyszło na świat w szósty miesiącu ciąży. Jak wspominała restauratorka w programie „Bagaż osobisty”, w jej ocenie lekarze nie stanęli na wysokości zadania:
Przedwcześnie urodzona dziewczynka przeżyła zaledwie 2 tygodnie. Jak wspomina w swojej biografii Gessler:
Restauratorka do tej pory jest przekonana, że utrata córki wpłynęła na rozwój choroby jej męża. Jak wyznała rok temu w programie TTV:
***