Magda Mołek po latach przerwała milczenie. Tak naprawdę wyglądało jej odejście z TVN
Szczegóły odejścia Magdaleny Mołek ze stacji TVN przez długi czas owiane były tajemnicą. Ostatnio jednak popularna dziennikarka postanowiła wrócić do sprawy sprzed lat i wyjaśnić wielbicielom, co stało za jej decyzją rezygnacji ze współpracy z telewizją.
Swoją przygodę z mediami Magdalena Mołek rozpoczęła od współpracy z Telewizją Polską. Zaczynała od prowadzenia teleturnieju "Krzyżówka Szczęścia" w TVP Polonia, miała okazję również prowadzić "Fakty" we wrocławskiej fili telewizji publicznej.
Po krótkiej przygodzie z TV Puls, Magdalena Mołek przeszła już na stałe do TVP, w której poprowadziła takie programy jak "Kawa czy herbata", "Spełniamy marzenia" oraz festiwale piosenki w Opolu i Sopocie.
W 2004 roku prezenterka rozpoczęła współpracę ze stacją TVN. Została prowadzącą "Moja krew", pojawiła się też jako współprowadząca "Taniec z Gwiazdami", ale po pierwszej edycji zrezygnowała. Stała się jedną z głównych twarzy porannej audycji "Dzień dobry TVN", w której wraz z Olivierem Janiakiem, Jolantą Pieńkowską, Andrzejem Sołtysikiem i Marcinem Mellerem, pojawiała się systematycznie przez kilkanaście lat.
W 2020 roku postanowiła zacząć nowy etap w swojej karierze i postawić na własną markę - dziennikarka prowadzi na YouTube kanał o nazwie "W moim stylu".
Jej odejście ze stacji przez długi czas owiane było tajemnicą. Ostatnio popularna dziennikarka postanowiła jednak opowiedzieć o tym, co stało za jej decyzją. 47-latka podczas swojej wizyty w podcaście "Kobiety objaśniają świat" wyznała, ile energii kosztowała ją praca w telewizji.
"Zawsze czułam, że chcę robić coś więcej, inaczej i nie potrafiłam za bardzo tego sczytać ze swojej świadomości albo podświadomości. Dlatego z TVN odchodziłam psychicznie 10 lat, ja po prostu 10 lat się kotłowałam. Pracowałam tam w sumie 16 lat, ale 10 tych ostatnich to już było takie myślenie o tym, dlaczego mi jest niewygodnie, co ja robię źle, dlaczego ja się w tym nie odnajduje, dlaczego to mnie przerasta" - relacjonowała prezenterka.
Jednocześnie Magda Mołek przyznała, że ze strony przełożonych nigdy nie doświadczyła mobbingu.
"Może w jakimś sensie to jest też charakter, który mam, bo jestem miła i uśmiechnięta, ale naprawdę wiem, gdzie są moje granice i gdzie ktoś je przekracza. Mogę powiedzieć na pewno, że nie zdarzyło mi się nic strasznego, co można podciągnąć pod wszystkie te ważne wyrazy i paragrafy" - zapewniała w rozmowie z Angeliką Kucińską.
Czy była gwiazda TVP i TVN myśli nad powrotem do telewizji? Okazuje się, że dziennikarka nie bierze tego pod uwagę.
"Nie tęsknię za porankami. Nie tęsknię za Sopotami. Nie tęsknię za galami. Dobrze mi bez tego. Stworzyłam sobie swój mikro-świat, w którym mam swoją prawdę i to, na czym mi najbardziej zależało. Jest mi tam przytulnie, dobrze, ciepło. Jestem u siebie" - opowiedziała jakiś czas temu w rozmowie z serwisem Jastrząb Post".
Zobacz też:
Magda Mołek ma męża od 12 lat. Kim jest Maciej Taborowski?
Beata Ścibakówna przerwała rozmowę z Magdą Mołek. Dziennikarka pytała tylko o córkę Helenę
Magda Mołek z pierwszego małżeństwa szybko się wycofała dla własnego bezpieczeństwa