Reklama
Reklama

Magda Mołek w hicie Netflixa? Postać dziennikarki pojawia się w "Wielkiej Wodzie"

Inspirowany autentycznymi wydarzeniami miniserial "Wielka Woda" dostępny na platformie Netflix, cieszy się w naszym kraju ogromną popularnością. Produkcja przypadła do gustu nie tylko widzom, ale i krytykom, którzy nazywają ją "najlepszym polskim serialem tego roku". Do obejrzenia tego emocjonującego dramatu katastroficznego zapraszała ostatnio widzów... Magdalena Mołek (46 l.). Co popularna dziennikarka ma wspólnego z hitem streamingowego giganta?

"Wielka woda" wielkim hitem serwisu Netflix

Polski serial "Wielka woda" szturmem wdarł się na szczyt listy przebojów popularności w serwisie Netflix. Sześcioodcinkowa produkcja wyreżyserowana przez Jana Holoubka i Bartłomieja Ignaciuka opowiada o potężnej powodzi, która dotknęła Polaków w 1997 roku. Szczególnie ucierpieli wtedy mieszkańcy Dolnego Śląska.

To właśnie ich losy przedstawia miniserial. Akcja dzieje się w spustoszonym przez żywioł Wrocławiu. Scenariusz to sfabularyzowana wersja tamtych wydarzeń - w historii pojawia się wiele postaci wymyślonych na potrzeby upłynnienia narracji, ale są też bohaterowie którzy wzorowani są na osobach z krwi i kości.

Reklama

W sześciu kolejnych niezwykle emocjonujących odcinkach serii, śledzimy losy Jaśminy Tremer (w tej roli wystąpiła Agnieszka Żulewska), polityka Jakuba Marczaka (Tomasz Schuchardt) i mieszkańca dolnośląskiej wsi Andrzeja Rębacza (Ireneusz Czop). Każda z postaci zajmuje inne szczebel drabiny społecznej - co pozwoliło ukazać twórcom rozmiar tragedii z kilku różnych perspektyw.

Choć produkcja miała premierę dopiero 5 października, już stała się prawdziwym hitem. Co ciekawe - pozycja podoba się zarówno widzom, jak i krytykom filmowym. Recenzenci zdążyli nazwać już "Wielką Wodę" najlepszym polskim serialem tego roku. "Najlepszy polski serial od 'Ślepnąc od świateł'" - ocenił krótko recenzent "Gazety Wyborczej" - Radosław Czyż.

Magda Mołek pojawiła się w "Wielkiej wodzie"?

W serialach opartych na faktach bardzo często dochodzi do wielu uproszczeń, a autentyczne wydarzenia przenikają się z wytworami wyobraźni twórców. Nie inaczej jest w przypadku "Wielkiej wody". Nie zmniejsza to jednak przyjemności z oglądania tego, co dzieje się na ekranie - wręcz przeciwnie, bardziej ciekawscy widzowie mają ogromne pole do popisu - mogą doszukiwać się analogii i odniesień do rzeczywistych wydarzeń i prawdziwych postaci.

Jedną z bohaterek, które łączy świat filmowej fikcji z prawdą historyczną, jest postać dziennikarki telewizji Merkury - Ewy Rudzik (którą zagrała Marta Nieradkiewicz). Serialowa reporterka to nikt inny jak fikcyjny odpowiednik... Magdaleny Mołek, która w 1997 roku zaczynała karierę w mediach.

W wieku zaledwie 21 młoda pracownica telewizji publicznej lat stanęła przed niezwykle trudnych zadaniem - jako prezenterka "Faktów" nadawanych w TVP Wrocław musiała mierzyć się z tematem dewastującej miasto ogromnej powodzi. Mołek wykazała się niezwykłym profesjonalizmem i nerwami ze stali - ze swoich obowiązków wywiązała się znakomicie, przy okazji zdobywając zaufanie i sympatię widzów.

Od tamtego czasu minęło już ćwierć wieku, ale dziennikarka wciąż z trudem wspomina tamten czas:

"Prowadziłam wiadomości trzy dni z rzędu, nie wychodząc stamtąd do domu, zresztą i tak nie było po co, bo trudno było się poruszać po mieście, które było totalnie sparaliżowane. Wody w kranach nie było, a my spaliśmy na kartonowych pudełkach w redakcji" - opowiadała na kanale "W moim stylu".

Teraz w niezwykle oryginalny sposób promuje najnowszą produkcję Netfliksa nawiązując do początków swojej kariery.

A jak w 1997 roku wyglądała popularna prezenterka? Zobaczcie sami:


Zobacz też:

Magda Mołek przerwała milczenie. Ona też odeszła z TVN przez mobbing?

Magdalena Mołek tłumaczy się z wywiadu z Kożuchowską. Internauci oburzeni

Magdalena Mołek skrytykowana za wywiad z Małgorzatą Kożuchowską. Zarzucono jej złośliwość

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wielka woda (serial) | Magda Mołek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy