Reklama
Reklama

Magda Pyznar przerywa milczenie po odejściu z "Warsaw Shore"!

Była uczestniczka "Warsaw Shore” tłumaczy, że od rezygnacji z udziału w programie w jej życiu wiele się zmieniło. Urodziła dziecko i stała się o wiele dojrzalsza. Zaznacza, że obecnie dobro córeczki jest dla niej najważniejsze. Razem z partnerem starają się stworzyć jej ciepły i kochający dom. Przyznaje, że często spotyka się ze społeczną krytyką. Ludzie wytykają jej błędy młodości lub pouczają, jak powinna wychowywać dziecko.

"Warsaw Shore” to kontrowersyjny program, w którym grupa osób mieszkających razem imprezuje i bawi się w towarzystwie kamer. Skład uczestników nieustannie się zmienia. 

Magda Pyznar przez wiele sezonów należała do ekipy z Warszawy. Jakiś czas temu postanowiła jednak zrezygnować z udziału w show. Nie żałuje decyzji, jaką podjęła.

"Program był dla mnie długą, ciekawą przygoda, podczas której wiele się nauczyłam. Podobnych sytuacji doświadcza bardzo duża część młodzieży. Młodość ma się tylko jedną i powinno się z niej korzystać w stu procentach. Jeśli ktoś zaproponowałby mi powrót do programu teraz, nie zrobiłabym tego. Obecnie liczą się dla mnie  zupełne inne rzeczy, ważna jest rodzina, dziecko. Cenię sobie spokój" – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Magda Pyznar.

Reklama

Była uczestniczka zaznacza jednak, że nie żałuje wzięcia udziału w programie. W przeszłości uważała tę drogę za słuszną i nie chce kwestionować swoich wyborów. Chociaż obecnie inaczej patrzy na życie, jej zdaniem to właśnie „Warsow Shore” sprawiło, że dojrzała.

"Jeżeli miałabym cofnąć czas, to myślę, że nie zmieniłabym swojej decyzji i poszłabym do programu. Wszystko dzieje się po coś. Wierzę, że pewne sytuacje w programie sprawiły, że moje życie potoczyło się w taki sposób" – tłumaczy.

Chociaż od ostatniego sezonu programu z udziałem Magdy Pyznar minęło już sporo czasu, wiele osób wciąż komentując jej posty, nawiązuje do wydarzeń, które miały miejsce podczas kręcenia reality show. 

Była uczestniczka zaznacza, że równie często piszą do niej matki, które narzucają jej własne metody wychowawcze.

"Często spotykam się z krytyką w internecie. Natomiast przez te wszystkie lata zdążyłam się trochę do niej przyzwyczaić. Krytyka jest okej, ale na hejt nie ma przyzwolenia na moich social mediach. Przyjęłam pewną taktykę i blokuję takie osoby, ponieważ nie chcę, żeby moja aura została zakłócona przez złe emocje. Obecnie krytyka, której doświadczam, najczęściej związana jest z wychowaniem dziecka" – zaznacza.

Magda Pyznar ma do siebie dystans, jednak nie lubi, gdy ktoś ingeruje w jej prywatność. Przyznaje, że jeśli krytyka jest konstruktywna, potrafi wziąć ją do siebie i zastanowić nad zmianą postępowania. Jednak w internecie znacznie częściej zdarzają się nieprzyjemne opinie, które nie są podparte racjonalnymi argumentami.

"Należę do osób, które nie lubią krytyki i nie mam zamiaru tego ukrywać. Jest takie powiedzenie, które mówi: jeżeli przejdziesz życie w moich butach, dopiero wtedy możesz mnie krytykować" – tłumaczy.


Newseria Lifestyle/informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy