Magda Stępień pokazała partnera. Jedni gratulują, inni... są skonsternowani
Magda Stępień zakochana? Tak można by wywnioskować z najnowszego posta na Instagramie, na którym zapozowała z tajemniczym przystojniakiem, na dodatek dodając tajemniczy opis. Podczas gdy jedni życzyli jej szczęścia w związku inni… zastanawiają się, czy w ogóle są parą, czy tylko partnerami w pracy.
Magda Stępień ma za sobą wiele trudnych chwil, przez które wylała morze łez. Modelka na szczęście powoli zaczęła wychodzić na prostą i kilka miesięcy temu wróciła do aktywności w mediach społecznościowych. Wówczas jednak zapowiedziała stanowczo, że wyciągnęła lekcję z przeszłości i nie będzie się uzewnętrzniała na tematy prywatne, a tym bardziej nie będzie pokazywała ewentualnego partnera.
Kilka razy dawała do zrozumienia, że w jej życiu pojawił się mężczyzna, jednak nigdy nie zdradziła kim jest i jak długo są razem. Teraz, ku zaskoczeniu wielu, zamieściła fotografię z pewnym przystojniakiem, którego nazwała "partnerem". Czy faktycznie są parą w życiu prywatnym? Niektórzy fani mają co do tego wątpliwości...
Stępień dodała serię zdjęć, na których pozuje z przystojnym brunetem. W opisie napisała tajemniczo: "Czasami los zaskakuje w najpiękniejszy sposób. Mr & Mrs Smith". Wiele osób odebrało to jako pewną deklarację miłości.
Niektórzy od razu zaczęli nawet gratulować im związku i życzyć wszystkiego najlepszego na przyszłość. Inni z kolei nabrali wątpliwości, czy ów mężczyzna jest faktycznie partnerem życiowym Magdy Stępień, czy tylko kolegą z pracy.
"A ja myślę, że to jej partner z kampanii reklamowej a nie prywatnie więc nie wiem po co to pisanie o miłości", "To kampania reklamowa... Pozdrawiam" - czytamy.
Inna fanka z kolei postanowiła wziąć w obronę Magdę Stępień: "Nie musisz się tłumaczyć ty jako jedyna na to zasługujesz ! I tak pokazałaś swoją siłę".
Jak myślicie, są parą?
Zobacz też:
Jest jasne stanowisko znanej modelki ws. "Tańca z gwiazdami". Wygadała się
Magdalenie Stępień puściły nerwy. Wciąż musi odpowiadać na ten sam zarzut
Magdalena Stępień nie wytrzymała w programie. Polały się łzy