Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk: w ich związku nie dzieje się najlepiej?
Jeszcze niedawno Magdalena Boczarska (38 l.) była zachwycona swoim partnerem. Jak czytamy w „Na Żywo”, dziś o uczuciu do niego mówi z dystansem...
Kilka miesięcy temu Magdalena Boczarska promowała swój najnowszy film "Sztuka kochania". Na oficjalnych imprezach, które odbywały się w całej Polsce, często pojawiała się z partnerem Mateuszem Banasiukiem (31 l.). Trzymała go za rękę, wtulała w jego ramiona. W wywiadach opowiadała, że rola Michaliny Wisłockiej (†83 l.), słynnej seksuolożki, przyczyniła się do podniesienia temperatury w jej związku.
- Dzięki temu filmowi zrobiłam gigantyczny krok do przodu związany z otwartością, umiejętnością mówienia o sprawach intymnych - wyznała w wywiadzie Boczarska.
Jak pisano w "Na Żywo", partner aktorki był zachwycony, że ich trzyletnia relacja przeżywa renesans. Pojawiły się nawet pogłoski, że zakochani zdecydują się zalegalizować swój związek. Jednak według tygodnika wiele wskazuje na to, że, zamiast ślubu może dojść do rozstania...
W niedawnym odcinku programu Magdy Mołek "W roli głównej", gwiazda opowiedziała o swoich lękach. - Boję się samotności. Nie wiem, jak mi się życie potoczy - wyznała. - Jestem zwierzęciem stadnym, więc boję się, co będzie, jak odejdą moi rodzice. Ja nie mam rodzeństwa. Na przykład jeśli nie będę mieć dziecka, a mogę nie mieć, bo uważam, że nie każda kobieta musi mieć. Ja się od tego absolutnie nie odcinam, ale nie zrobię sobie dziecka tylko dlatego, że mi tyka zegar biologiczny - skwitowała.
Gdy Mołek dodała: "Stara prawda naszych babć mówi, że musi się pojawić właściwy mężczyzna, żeby pojawiło się dziecko", Magdalena przyznała: "Dokładnie"...
Wygląda na to, że ukochany aktorki nie daje gwarancji, że sprawdzi się w roli rodzica. - Mogę się zastanowić, jak będzie wyglądać to moje życie, czy będę miała dziecko, czy będę sama - powiedziała smutno gwiazda.
Jej pesymistyczne wypowiedzi być może dowodzą, że nie widzi swojej przyszłości z Mateuszem w różowych kolorach. Przed trzema laty angażowała się w to uczucie z dużymi obawami. - Miałam problem, że on jest młodszy - przyznała szczerze. Mimo wszystko postanowiła dać Mateuszowi szansę. Czy jej nie wykorzystał?