Magdalena Boczarska: Rozstanie z Tomaszem Karolakiem wyszło jej na dobre!
Magdalena Boczarska (37 l.) odżyła po rozstaniu z Tomaszem Karolakiem (44 l.), z którym spędziła sześć lat.
Mówi o sobie: aktorka niebankietowa. Na życie i karierę ma prosty plan - nie rozmieniać się na drobne. W wolnych chwilach inwestuje w siebie. Zna kilka języków, pasjonuje się historią, uprawia sport. Maksymalistka, zdyscyplinowana, konsekwentna, a przy tym wrażliwa i subtelna.
- Staram się tak postępować, by nikogo nie skrzywdzić. Ludzie często odbierają to jako słabość i próbują wchodzić mi na głowę. Momentami bywa to kłopotliwe - wyznaje Magdalena. - Tak więc mój charakter, jeśli bywa trudny, to najczęściej... dla mnie.
Mało brakowało, a nie zostałaby aktorką. Po egzaminie do krakowskiej Szkoły Teatralnej była 21 na liście. Przyjmowano 20 osób. Miała jednak szczęście. Dwa dni przed rozpoczęciem roku akademickiego ktoś zrezygnował i przesunęła się na dwudziestą pozycję.
Nie wyobraża sobie życia bez ludzi, których kocha. - Scenariusz, w którym jako samotna staruszka wspominam karierę, wyrzucam do kosza - śmieje się. Zawsze pociągali ją mężczyźni niebanalni i pełni pasji. Trochę chuligani, tacy, których nie można ujarzmić.
Jednym z nich był Tomasz Karolak. Spędzili razem 6 lat. Miała nadzieję na coś więcej, ale odkryła, że aktor spotyka się z Violą Kołakowską.
Miłosny zawód wyszedł aktorce na dobre. Uwierzyła w siebie, zyskała przyjaciół, odkryła sport, zaczęła podróżować. Dziś wie, że aby szczęśliwe przejść z drugą osobą przez życie, potrzeba poczucia wolności. - Każde z nas, oprócz wspólnej drogi, ma swoją, którą trzeba szanować - twierdzi.
Po rozstaniu nie czekała na miłość, ale też nie zamykała się na nowe uczucie.
Z Mateuszem Banasiukiem poznali się na Festiwalu Filmowym w Toronto. On przyjechał z filmem, w którym zagrał geja, ona promowała "W ukryciu", gdzie grała... lesbijkę.
Mądrze budują swój związek. - Podobno najlepiej liczyć tylko na siebie. A ja, niestety, wolę we dwoje. Byłam i jestem kobietą ambitną, realizującą się zawodowo i niezależną finansowo, wiem jednak, że dobrze mieć u boku fajnego mężczyznę, z którym można pięknie iść przez życie - mówi.