Magdalena Cielecka przytyje do roli 20 kilogramów?!
Okazuje się, że Magdalena Cielecka (43 l.) jest zdolna do naprawdę dużych poświęceń na rzecz roli!
Wszędzie jej pełno. Grała w serialu HBO "Pakt", niedawno miał premierę film "Córki dancingu", a dwie kolejne produkcje z jej udziałem: "Gwiazdy" i "Ciemno, prawie noc", czekają na premierę.
W każdej z tych ról aktorka zmienia się nie do poznania. "Na potrzeby ciekawego projektu chętnie poddaję się metamorfozie" - zapewnia.
Nie odpowiada jej tylko to, że reżyserzy widzą ją z papierosem, a ona nie pali. Poświęca się do tego stopnia, że się zaciąga. "Ale to nie są prawdziwe papierosy, tylko takie filmowe, beznikotynowe, ziołowe - obrzydliwe!" - mówi.
Twierdzi także, że przytyłaby do roli nawet 20 kilo. "Jeżeli miałoby to sens, to czemu nie?" - mówi.
Właśnie za to kocha swój zawód. "Mam wiele żyć i biografii. Zderzam się z problemami, dylematami, scenariuszami, których prywatnie nigdy nie przeżyłam" - zapewnia aktorka.
A co się dzieje w jej życiu poza pracą? Gwiazda konsekwentnie nie opowiada o prywatnych sprawach. "Z wiekiem dojrzałam, nabrałam doświadczenia, nie dzielę się prywatnością i... dobrze mi z tym" - mówi.
Wiadomo jednak, że jest szczęśliwa z narzeczonym, Dawidem Wajntraubem. Poznali się w Tel Awiwie. Ujęło ją to, że dla Dawida była po prostu interesującą blondynką, a nie gwiazdą.
Jak wspomina: "Zawsze miałam obawy, że chęć poznania mnie wynika stąd, że jestem rozpoznawalna".
Wiosną zeszłego roku Dawid sfinalizował rozwód, więc teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by wzięli ślub.
Czy pozwoli na to napięty grafik aktorki?