Magdalena Mołek nie mogła powstrzymać łez na scenie. "Rozwaliło mnie, że to prawda"

W rozmowie z  Jadwigą Kucharska, dziennikarką "Wysokich Obcasów", była prezenterka "Dzień dobry TVN" opowiedziała o wzruszającej scenie, której była świadkiem podczas swojego publicznego wystąpienia w trakcie debaty inaugurującej kampanię Stand Up w PKiN w Warszawie.

W akcję "Stand Up - Sprzeciw się molestowaniu w miejscach publicznych" włączyło się w nią wiele osób znanych, m.in. Mateusz Banasiuk, Grażyna Torbicka, Emilia Dankwa i Anna Karczmarczyk

Podczas spotkanie dziennikarka mówiła o statystykach dotyczących przemocy wśród kobiet i przytoczyła najnowsze dane:

"osiem na dziesięć Polek co najmniej raz w życiu zostało zwyzywanych, obrażonych publicznie, upokorzonych albo całowanych, dotykanych na siłę, usłyszały gwizdy, komentarze o podtekście seksualnym".

Wtedy poprosiła wszystkie zgromadzone osoby, które były ofiarą takiej przemocy, o podniesienie ręki.

To, co Magdalena Mołek ujrzała na sali, zaparło jej dech w piersiach. Zgłosili się niemal wszyscy. Dziennikarka nie ukrywa, że nie udało jej się powstrzymać łez:

"jak zobaczyłam taki las rąk, rozwaliło mnie, że to prawda. Zalała mnie fala współczucia dla tych wszystkich, które lub którzy są w tym piekle sami. Wiem, co to znaczy, przeżyłam to i rozumiem, jaką trzeba mieć nieziemską moc, by sobie z tym poradzić" - relacjonuje prezenterka w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".

Spotkanie pomogło wielu kobietom przełamać lęk i dać siłę na to, by rozmawiać o tym, co je spotkało.

"Po debacie podchodziło do mnie wiele kobiet i dziękowały, bo słuchając nas, przypomniały sobie o zdarzeniu sprzed lat. Nazwały to, co długo w sobie dusiły' - opowiada Mołek.

Była dziennikarka TVP jest bardzo mocno zaangażowana w akcje edukacyjne dotyczące molestowania seksualnego, a także w wszelkiego rodzaju kampanie społeczne nagłaśniające problem stosowania przemocy wobec kobiet.

Jakiś czas temu sama przyznała, że w młodości padła ofiarą przemocy. Teraz stara się pomóc tym osobom, które także przeszły przez piekło.

Co można zrobić, by zapobiec takim sytuacjom w przyszłości? Na pewno konieczna jest edukacja i uświadamianie społeczeństwa o skali problemu. Empatii, ale i asertywności należy uczyć już od najmłodszych lat.

Magdalena Mołek przyznaje, że nie zapomina o tym, wychowując swoich synów.

"Mam dwóch synów i wiem, że dzieci w miarę szybko pojmują granice, jeśli tylko my, rodzice, właściwie im to komunikujemy. Sama stosuję rady psychologów i pytam moich chłopców: Czy tobie byłoby miło, gdyby ktoś silniejszy od ciebie zrobił coś, czego sobie nie życzysz?" - opowiada w wywiadzie.

Niestety prezenterka zdaje sobie sprawę, jak trudno będzie dokonać zmian w tym zakresie. Przemoc i agresja nie pojawiły się wczoraj: pogardliwy stosunek do kobiet przekazywany jest z pokolenia na pokolenie już od dziesięcioleci.

Z czego się to bierze?

"Z wychowania, z kodów społecznych i kulturowych, które wciąż są oparte na wszechmocnym patriarchacie. Polscy młodzi mężczyźni niewiele się różnią od ich ojców i dziadków" - podsumowuje.

Swoją przygodę z mediami popularna dziennikarka rozpoczęła właśnie od współpracy z Telewizją Polską. Zaczynała od prowadzenia teleturnieju "Krzyżówka Szczęścia" w TVP Polonia, miała okazję również prowadzić "Fakty" we wrocławskiej fili telewizji publicznej.

Po krótkiej przygodzie z TV Puls, Magdalena Mołek przeszła już na stałe do TVP, w której poprowadziła takie programy jak "Kawa czy herbata", "Spełniamy marzenia" oraz festiwale piosenki w Opolu i Sopocie.

W 2004 roku prezenterka rozpoczęła współpracę ze stacją TVN. Została prowadzącą "Moja krew", pojawiła się też jako współprowadząca "Taniec z Gwiazdami", ale po pierwszej edycji zrezygnowała. Stała się jedną z głównych twarzy porannej audycji "Dzień dobry TVN", w której wraz z Olivierem Janiakiem, Jolantą Pieńkowską, Andrzejem Sołtysikiem i Marcinem Mellerem, pojawiała się systematycznie przez kilkanaście lat.

Równocześnie występowała jako gospodarz programów "Lekcja stylu" i "Miasto kobiet" w stacji TVN Style.

W 2020 roku postanowiła zacząć nowy etap w swojej karierze i postawić na własną markę - dziennikarka prowadzi obecnie na YouTube kanał o nazwie "W moim stylu".

Zobacz też:

Kożuchowska bez ogródek o wywiadzie z Mołek: "Czułam się niekomfortowo"

Popularna dziennikarka w "Wielkiej wodzie" - najnowszym hicie serwisu streamingowego Netflix

Magda Mołek przerwała milczenie. Ona też odeszła z TVN przez mobbing?