Magdalena Ogórek skompromitowana w programie na żywo. Ośmieszył ją jeden z widzów
Podczas jednego z ostatnich odcinków "Areny poglądów" doszło do niecodziennej sytuacji. Prowadząca program Magdalena Ogórek została niepodziewanie wypunktowana przez studenta, który wytknął jej błąd merytoryczny. Reakcja gwiazdy TVP była niezwykle wymowna...
Magdalena Ogórek swoją przygodę z show-biznesem zaczęła do występów w konkursach piękności. W 1998 roku brała udział w wyborach Miss Śląska oraz Miss Zagłębia. Wystąpiła też w kilku popularnych filmach i serialach. Widzowie mogli podziwiać jej talent między innymi w "Lokatorach", "Los Chłopacos" czy "Na dobre i na złe".
Jakiś czas później modelka i aktorka postanowiła spróbować swoich sił w polityce. Kiedy Magdalena Ogórek wystartowała w wyborach prezydenckich w 2015 roku, w mediach zrobiło się o niej bardzo głośno. Niestety mimo usilnych starań, nie udało jej się uzyskać mandatu. Na szczęście niedoszła pani prezydent szybko znalazła nową posadę i została prawdziwą gwiazdą Telewizji Polskiej.
Z racji tego, że TVP w ostatnim czasie coraz częściej oskarżana jest o brak obiektywizmu i różne manipulacje, słynna prezenterka już nie raz musiała mierzyć się z głosami krytyki. Na zarzuty o stronniczość Magdalena Ogórek odpowiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
"Naszą nagrodą na te wszystkie ataki, bo sporo ich doświadczamy, jest to, że widz pilotem wybiera nasz kanał, że oglądalność "Wiadomości" jest bardzo wysoka" - tłumaczyła w rozmowie z naszym reporterem. Dodała, że przeciwnikom TVP radzi, by byli bardziej "powściągliwi w komentarzach", bo "każda stacja ma swojego widza".
Ostatnio jednak Magdalenie Ogórek przyszło się skonfrontować z widzem, który - jak się okazało - był dużo lepiej poinformowany w pewnych kwestiach od samej prowadzącej. Najgorsze dla prezenterki było jednak to, że do niefortunnej sytuacji doszło podczas programu na żywo.
W jednym z wydań publicystycznego formatu "Arena poglądów" poruszane były kwestię niżu demograficznego i prorodzinnej polityki obecnego rządu. Prowadząca program Magdalena Ogórek, nawiązując do tematu, zaczęła zachwalać Kartę Dużej Rodziny.
W pewnym momencie gospodarze poprosili publiczność o zadawanie pytań prowadzącym.
Na chętnych nie trzeba było zbyt długo czekać. Głos postanowił zabrać Arkadiusz Nakielski, który... wypomniał prowadzącej błąd merytoryczny. Jak bowiem dobrze zauważył student ze Śląska, Ogórek zapomniała, że KDR jest ulgą wprowadzoną... za czasów rządów obecnej opozycji.
"Jeśli dobrze pamiętam, to pani Magdalena Ogórek pochwaliła Kartę Dużej Rodziny i to, że spółki skarbu państwa wprowadzają specjalne zniżki dla rodzin, ale zostało to wprowadzone dzięki rządom Platformy Obywatelskiej" - zapunktował obecny w studiu Arkadiusz Nakielski.
Prezenterka TVP była tak zaskoczona reakcją studenta, że nie była w stanie skomentować jego wypowiedzi.
O komentarz do całego zdarzenia poprosili Arkadiusza Nakielskiego dziennikarze serwisu Plotek. Student związany z organizacją polityczną Młodzi Nowocześni, w dość surowych słowach ocenił program emitowany w Telewizji Polskiej.
"Będąc w TVP, miałem wrażenie, jakbym wszedł do surrealistycznej rzeczywistości. Manipulacja goni manipulację, a reprezentant opozycji jest atakowany z każdej strony. Prowadząca, rzekomo "rzetelna", nie potrafi używać feminatywów i ma braki merytoryczne (...)" - relacjonował Nakielski.
Zobacz też:
Magdalen Ogórek ofiarą oszustwa! Oskarża platformę o brak współpracy