Magdalena Ogórek zdecydowała się na śmiałe wyznanie! Przesadziła?
To Magdzie Ogórek (36 l.) polskie panie polityk powinny zawdzięczać rozwój swoich karier? Była kandydatka na prezydenta Polski nieskromnie twierdzi, że to ona przetarła pewne szlaki. Ma rację?
Po raz pierwszy Ogórek dała się poznać szerszej publiczności nie przez aktywność polityczną, a... dzięki grze aktorskiej!
Występowałam.in. w "Na dobre i na złe" oraz w "Lokatorach".
Jednak chyba nie miała wielkich nadziei na sukces w tej branży i ostatecznie postawiła na działalność publiczną.
Pracowała w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, była tez mocno związana z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. To właśnie z ramienia tej partii ubiegała się niedawno o urząd prezydenta kraju.
Poniosła wielką klęskę i zdobyła zaledwie nieco ponad 2% głosów. Działacze SLD nie mogli przeboleć tak niskiego wyniku, a niektórzy z nich otwarcie krytykowali Ogórek i obarczali ją całą winą za porażkę.
Sama polityk zaraz po wyborach zniknęła z życia publicznego.
W studiu TVN24 tłumaczyła, dlaczego tak się stało.
"To był mój świadomy wybór. Oczywiście, że regeneracja sił musiała nastąpić, ale miałam też swoje sprawy, swoje pewne roszady i dylematy zawodowe. Potrzebowałam tego czasu dla siebie" - mówiła.
Wypowiedziała się też na temat swoich najbliższych planów. Wyjawiła, że nie kandyduje do Sejmu i Senatu,a w zamian zajmie się swoją karierą naukową.
Przyznała też, że z wielką uwagą śledzi obecną kampanię parlamentarną. Zwłaszcza, że główne role odgrywają w niej trzy kobiety: Beata Szydło, Ewa Kopacz oraz Barbara Nowacka.
Zatem której z nich kibicuje? Ogórek dyplomatycznie twierdzi, że... wszystkim. Zadowolona jest także z tego, że to ona przetarła im drogę w polityce.
"Trzeba kibicować kobietom w polityce. Bardzo się cieszę, jeśli mogłam dołożyć małą cegiełkę i kampanią prezydencką przetrzeć pewne szlaki" - mówiła.
Komentatorzy od razu zauważyli, że takim wyznaniem trochę się chyba zagalopowała.
Przed nią w polskiej polityce zaistniało wiele kobiet. Hanna Suchocka i Ewa Kopacz stanęły na czele rządów, a Danuta Huebner była pierwszą polską komisarz w Unii Europejskiej.
Wygląda więc na to, że to wcale nie Magda Ogórek była prekursorką w tej dziedzinie.