Magdalena Stępień przeszła przez piekło w ostatnich dniach! Co się wydarzyło? "Sił mi nadal brak"
Magdalena Stępień wciąż toczy walkę o życie i zdrowie swojego syna, Oliwierka. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka przebywa wciąż w Izarealu, gdzie chłopiec jest leczony. W ostatnich dniach było jej wyjątkowo ciężko, o czym sama poinformowała na Instagramie. Choć dochodzi już do siebie, to, jak przyznała, nadal brak jej sił.
Kiedy kilka lat temu Magdalena Stępień występowała w programie "Top Model", zapewne w najgorszych snach nie przypuszczała, że w przyszłości będzie musiała mierzyć się z dramatem własnego dziecka, i to publicznie.
Modelka związała się z Jakubem Rzeźniczakiem, ale para rozstała się jeszcze przed narodzinami ich syna, Oliwiera. Była para do dziś ma - delikatnie mówiąc - napięte relacje. Nie udało im się pogodzić nawet w obliczu tak dramatycznego wydarzenia, jakim jest choroba nowotworowa ich dziecka.
U chłopca został zdiagnozowany niezwykle rzadki nowotwór. Magdalena Stępień zdecydowała się wyjechać do izraelskiej kliniki, gdzie, jak sama przyznała, chłopiec ma większą szansę na wyleczenie. Temu pomysłowi od początku sprzeciwiał się ojciec chłopca. Jakub Rzeźniczak uważa, że chłopiec miał dobrą opiekę w Polsce, a niedawno zdradził, że próbuje załatwić synowi leczenie w jednej ze znanych klinik w Stanach Zjednoczonych.
Magdalena Stępień w celu dalszego leczenia Oliwierka założyła zbiórkę opiewającą na ponad pół miliona złotych. Niestety, tym razem nie przebiega ona w tak szybkim tempie jak pierwsza, którą założyła, by móc wyjechać do izraelskiej kliniki. Póki co udało się zebrać nieco ponad połowę kwoty.
Modelka w niedawnym wywiadzie przyznała, że choć jest w trudnej sytuacji finansowej, to może jeść nawet suchy chleb, byle tylko udało się wyleczyć jej synka.
Niestety, w ostatnich dniach znów przechodziła trudne chwile, o czym sama poinformowała na Instagramie. Nie zdradziła jednak szczegółów.
W pomoc synkowi Magdaleny Stępień czynnie zaangażował się Qczaj, który zaapelował do swoich fanów o wpłaty na leczenie Oliwierka. Przy okazji nie omieszkał podsumować ojca chłopca, nazywając go "frajerem".
Dodał również, że "żadna mama, która walczy o życie swojego dziecka, nie powinna być zmuszona do tego, żeby te siły rozkładać pomiędzy walkę o dziecko, a odpieranie ataków hejterskich przez wyskoki swojego byłego".
Życzymy dużo zdrowia Oliwierkowi!
Zobacz też:
Zakpił z Meghan Markle. Dziennikarz szydził z niej na oczach widzów
Nieco zapomniany Ricky Martin pozuje z ukochanym w Cannes! Robił coś z twarzą...?
Dziwaczna stylizacja Mai Hyży na komunii synów. Przesadziła?