Magdalena Stępień wyjawiła w mediach społecznościowych, że w ostatnim czasie nie tylko zmaga się z chorobą syna, ale i musi użerać się z ojcem dziecka - piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem. Modelka twierdzi, że jest przez niego szykanowana i zastraszana.
Pod koniec stycznia 2022 roku modelka poinformowała, że u syna wykryto nowotwór wątroby. Od tego czasu organizuje internetowe zbiórki na leczenie Oliwiera i relacjonuje w mediach społecznościowych swój pobyt w Izraelu, gdzie dziecko poddawane jest specjalistycznej terapii.
Reklama
Niestety, pieniędzy wciąż brakuje. Magdalena może liczyć tylko na wsparcie swojej rodziny i ludzi dobrej woli. Na jej profilu pojawiła się relacja, w której modelka wyjawiła, że nawet w tak trudnym dla niej czasie jest szykanowana...
Magdalena Stępień: jestem zastraszana przez ojca mojego dziecka
Magdalena Stępień tłumaczy, że napisała do Jakuba Rzeźniczaka dwie wiadomości z prośbą o wsparcie finansowe, jednak pozostały one bez odpowiedzi. Pojawił się za to hejt.
Modelka jest wykończona i zdaje sobie sprawę, że jej zła kondycja psychiczna odbija się na jej chorym synku. Stara się więc odstresować i odciąć od złych emocji.
Stępień ujawnia: kłóciliśmy się dużo z Kubą, zanim rozpoczęłam zbiórkę
Celebrytka zapowiedziała, że nie będzie wypowiadać się już na temat Jakuba Rzeźniczaka i całej zbiórki, gdyż jest to dla niej bardzo stresujące, a "Oliwier musi mieć silną matkę".
Nieoczekiwanie relacja zniknęła z jej konta i pojawiło się oświadczenie, w którym Stępień kolejny raz poinformowała, że nie będzie już zabierać głosu na temat relacji z Rzeźniczakiem.