Magdalena Wójcik chwali sobie życie w pojedynkę!
Natura obdarzyła aktorkę urodą i talentem, niestety los nie szczędził jej rozczarowań.
Jej życie tak się potoczyło, że musi samotnie wychowywać 13-letniego syna Mikołaja. Jego ojcem jest Michał Zieliński (42 l.), były mąż gwiazdy i jej wielka miłość. Była przekonana, że mogą spędzić ze sobą całe życie, choć w towarzystwie on miał opinię łamacza kobiecych serc. Zaufała mu, na własne ryzyko. Gdy się pobrali, namówiła na dziecko.
- Michał długo nie akceptował myśli o dziecku, właściwie... wymogłam to na nim. Powiedziałam: Kochany, mam 28 lat i nie będę dłużej czekać. Zgodził się, oczywiście, ale roli ojca uczył się stopniowo - zdradza aktorka. I chociaż co jakiś czas dochodziły do niej głosy o zbyt rozrywkowym stylu życia męża, gotowa była je lekceważyć.
Wpadła na pomysł wybudowania domu w podwarszawskim Aninie, wszystkie swoje siły angażując w zdobywanie finansów na kosztowną budowę. Traktowała ją jako inwestycję w przyszłość. Ale mąż nie chciał zaangażować się w budowanie wspólnego domu.
Gdy ona wybierała glazurę do łazienki, on zacieśniał relację z koleżanką z pracy, Anną Baczyńską. Tego dla Magdaleny było już zbyt wiele. Chociaż bardzo bała się samotności, postanowiła odejść. Wynajęła mieszkanie w centrum Warszawy i zamieszkała tam z synkiem. Wystąpiła o rozwód.
Minęło wiele czasu, zanim odważyła się znowu zaufać mężczyźnie. Biznesmen Jerzy Metz, prezes firmy reklamowo-konsultingowej, ujął ją swoją czułością i mądrością. Zamieszkali razem w jego willi w Konstancinie. Jednak po czterech latach wspólnego życia ich drogi również się rozeszły.
- Nie będę szukała miłości na siłę - deklaruje dzisiaj aktorka. Na obecnym etapie życia najważniejsze jest dla niej wychowanie syna na prawego i mądrego człowieka. Ma też pracę, w którą się bardzo angażuje. Jak twierdzi, na wszystko inne przyjdzie jeszcze czas...