Magdalena Zawadzka przeszła operację! Musiała o siebie zadbać!
Magdalena Zawadzka (73 l.) zdaje sobie sprawę, że z wiekiem powinna bardziej dbać o swoje zdrowie, zwłaszcza jeżeli jeszcze długo chce być aktywną babcią dla swojej ukochanej wnuczki.
Wciąż ma wiele pomysłów i planów. Jednak by je realizować, a zawłaszcza, żeby pokazywać świat wnuczce Helence (4 l.), Magdalena Zawadzka musiała uporać się z problemem, który dokuczał jej od jakiegoś czasu.
Operacja usunięcia zaćmy była już koniecznością. Pod koniec czerwca zdecydowała się na zabieg na jedno oko w renomowanej klinice i... odetchnęła z ulgą, bo okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Operacja przebiegła sprawnie i bez komplikacji.
Dzisiaj aktorka twierdzi, że dawno nie widziała świata w tak pięknych kolorach. A już w lipcu podda się operacji drugiego oka. Ma jednak nadzieję, że do wyjazdu nad morze do Juraty, gdzie jak co roku razem z przyjaciółmi będzie świętować imieniny męża Gustawa Holoubka (†85), będzie już całkowicie zdrowa.
"Nie mogę zapomnieć o kimś tak ważnym w moim życiu, o kimś, kto był drugą połową jabłka. Ta połowa istnieje, tylko w innym wymiarze" - opowiada wciąż z wielką miłością.
Do Juraty małżonkowie jeździli razem co wakacje przez wiele lat. Gdy aktor odszedł na zawsze, pani Magdalena nie wiedziała, jak dalej będzie wyglądało jej życie w pojedynkę. Szczęśliwie czas nieco ukoił ból po stracie męża, a narodziny wnuczki nadały życiu aktorki nowy sens.
"To jest chęć robienia z nią absolutnie wszystkiego, co jest możliwe, nawet zwariowanych rzeczy i przyglądanie się jej rozwojowi, co nie ukrywam, też mnie rozwija" - opowiada.
Teraz aktorka jest jeszcze bardziej szczęśliwa. Bez trudu i z wielką radością będzie mogła czytać Helence jej ulubione bajki.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: