Maja Bohosiewicz spakowała walizki i opuściła kraj, ale to nie koniec wieści
Co robi ulubienica internautów - Maja Bohosiewicz (32 l.)? Okazuje się, że znana aktorka dopiero co opuściła kraj i przeniosła się do willi w Hiszpanii, a już ją remontuje. Szczegółowe postępy prac udostępnia w mediach społecznościowych.
Maja Bohosiewicz należy do grona aktorek będących w stałym kontakcie z fanami. Nic więc dziwnego, że obserwuje ją ponad pół miliona osób. Ostatnie lata poświęciła szczegółowemu relacjonowaniu swojego prywatnego oraz zawodowego życia. Teraz fani razem z nią uczestniczą w ważnym wydarzeniu, jakim jest zmiana miejsca zamieszkania.
Aktorka z rodziną - mężem Tomaszem Kwaśniewskim, z którym ma syna Zacharego (ur. 17 czerwca 2016) i córkę Leonię (ur. 28 lipca 2017), postanowiła przenieść się do słonecznej Hiszpanii.
Maja chce, by wszystko było dostosowane do jej potrzeb. Dlatego nie zdecydowała się na wprowadzenie do nowego lokum bez odpowiedniego remontu. Urządza wnętrze willi z basenem, a pomaga jej w tym architektka Blanki Lipińskiej, Ola Ziarnek.
Fani mogli już zobaczyć, jak Maja urządza salon i sypialnię synka, a nawet spaceruje po alejkach sklepów w poszukiwaniu inspiracji. Teraz aktorka jest w trakcie remontu łazienki. Rozjaśnia wnętrze, odmalowuje ściany, kupuje nowe oświetlenie... Uzupełniła nawet toaletę o stylowe dodatki, takie jak rolety, naklejki naścienne oraz roślinność.
Gwiazda na Instastories napisała już, ile taka przyjemność kosztowała.
"Budżet na łazienkę. Naklejka 450 zł. Farba 80 zł. Rolety 200 zł. Lampa sufitowa 200 zł x2. Dodatki +/i 1000 zł = 2130 zł" - podsumowała.
Trzeba przyznać, że taki remont jest niemal na każdą kieszeń. Z tego powodu fani już zaczęli inspirować się jej decyzjami i dziękować za szczegółowo zdaną relację.
Poważne zmiany w życiu aktorki nie są przypadkowe. Ostatnio Bohosiewicz poinformowała, że dopadły ją problemy ze zdrowiem.
"Zdrowie to jak wielowarstwowy ser szwajcarski. Każda warstwa to aspekt, o który dbamy - zrównoważona dieta, regularne ćwiczenia, dostateczny odpoczynek, zarządzanie stresem itp. Ale tak jak ser szwajcarski, każda z tych warstw ma swoje »dziury« - czasem zaniedbujemy dietę, opuszczamy treningi, pracujemy do późna itp." - pisała na Instagramie 32-latka.
Podkreśliła przy tym, jak wielkie problemy mogą wyniknąć z tych stosunkowo niewielkich i niepozornych zmian.
"Zwykle, te małe »dziury« nie mają wielkiego wpływu na nasze zdrowie. Ale czasem, jeśli te »dziury« się pokryją, mogą prowadzić do problemów zdrowotnych. W moim przypadku kilka małych zaniedbań złożyło się na jeden duży problem".
Na koniec Maja opowiedziała o swoich objawach.
"Odwodnienie, zaniedbanie brania żelaza, duży wysiłek, za małowartościowego jedzenia i... cyk. Organizm nagle przestał działać. Ciśnienie spadło, puls spadł, omdlenie, mroczki, wymioty, dreszcze, głowa, która waży sto kilo, zaburzenia równowagi" - aktorka zdradziła, czego nie należy bagatelizować.
Jej stan zdrowotny był poważny, na szczęście powoli wszystko zmierza ku dobremu. Mamy nadzieję, że hiszpańska posiadłość będzie źródłem samej radości i wielu godzin wspaniałego wypoczynku, przez co problemy zdrowotne nie powrócą, a rodzina Mai będzie mogła cieszyć się każdym dniem w słonecznym kraju!
Czytaj też:
