Maja Bohosiewicz z mężem przebrali się na Halloween, a w sieci zawrzało. Najgorszy pomysł
Maja Bohosiewicz pochwaliła się w sieci halloweenowym przebraniem i pewnie nie spodziewała się, że wywoła ono tyle negatywnych emocji. Wraz z mężem skopiowali Yolandi i Ninję z grupy Die Antwoord - parę oskarżaną ostatnio o molestowanie adoptowanych dzieci. Fani nie zostawili na Mai suchej nitki. Nic nie pomogły jej tłumaczenia.
Maja Bohosiewicz, jak większość gwiazd, w ostatni weekend października uczestniczyła w halloweenowej zabawie. Najpierw w relacji na Instagramie pokazała przygotowania. Mąż Mai wycinał tatuaże i kompletował strój. Para jednak nie zdradziła, w kogo mają zamiar się wcielić.
Dopiero później, gdy wszystko było już gotowe, pokazali, że postanowili przebrać się za... Yolandi i Ninję z zespołu Die Antwoord. Przed kamerką przećwiczyli charakterystyczny taniec pary muzyków z RPA do ich najpopularniejszego utworu "I Fink U Freeky". Nie byłoby może w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w kwietniu tego roku kontrowersyjni artyści z Die Antwoord zostali oskarżeni przez adoptowanego syna o molestowanie i znęcanie się psychiczne.
Szokujące zeznania pełnoletniego dzisiaj syna pary zostały nagrane, a film od kilku miesięcy można oglądać w serwisie YouTube. Tookkie twierdzi, że był molestowany, częstowany alkoholem i narkotykami przez przybranych rodziców. Zarówno on, jak i jego młodsza siostra byli zmuszani przez Yolandę i Ninję do rozbierania się.
Oskarżenia wobec Die Antwoord są powszechnie znane dlatego, gdy tylko Maja Bohosiewicz z mężem pokazali swoje przebrania, pod ich postem zawrzało. Fani ostro skrytykowali pomysł małżonków, by przebrać się za osoby podejrzewane o znęcanie się nad dziećmi.
"Die Antwoord oskarżeni są o molestowanie syna, więc akurat słabo trafiliście i w ostatnim czasie źle mi się kojarzą. Ale generalnie przebiórka pierwsza klasa."
"Nie ma to jak przebranie za parę oskarżoną o molestowanie przez adoptowanego syna. Wykonanie super, pomysł niekoniecznie" - pisali internauci.
Maja Bohosiewicz postanowiła się bronić, więc na jeden z takich wpisów odpowiedziała:
"To jest Halloween. Edward Nożycoręki też nie był miłym panem, bejbs."
Jej słowa jeszcze bardziej rozsierdziły internautów, którzy zarzucili jej, że nie rozróżnia fikcyjnych postaci od prawdziwych i zalecili, by za rok przebrała się np. za Trynkiewicza.
"Edward Nożycoręki to postać fikcyjna, na litość! A to są prawdziwi ludzie, którzy adoptowali dzieci, by je potem molestować i wykorzystywać do innych zwyrodniałych praktyk. Naprawdę nie czujesz różnicy, bejbs?"
"Edward Nożycoreki a molestatorzy dziecka!? Zero różnicy dla Pani? W sumie Dahmer byłby też cool, taki na czasie."
"Równie dobrze można byłoby przebrać się za Trynkiewicza. "Mamo, za kogo się przebraliście na Halloween?", "Za pedofil, bejbs". Toż to powód do dumy"
A wy co sądzicie o przebraniu Mai Bohosiewicz?
Zobacz też:
Maja Bohosiewicz nie wiedziała, co dolega synkowi. "Minęło wiele miesięcy, zanim dowiedziałam się"
Maja Bohosiewicz przeżyła koszmar w tropikach. Tak Arabka próbowała odbić jej "starego dzidziutków"
Piotr Kraśko za kierownicą! Dziennikarz wrócił na drogi i to jakim autem!
***