Maja Hyży obwinia wytwórnię za niepowodzenia w karierze muzycznej!
Maja Hyży (30 l.) w 2013 roku była jedną z najlepiej zapowiadających się wokalistek. Niestety jej gwiazda szybko zgasła. Wiemy dlaczego!
Maja Hyży popularność zyskała dzięki udziałowi w "X-Factorze". Po zakończeniu programu od razu podpisała kontrakt z wytwórnią muzyczną. Niestety z perspektywy czasu żałuje tej decyzji, bo przez ludzi tam pracujących straciła życiową szansę.
Zapytana przez naszego reportera, dlaczego jej twórczość nie zyskała popularności, od razu odpowiedziała.
"Myślę, że jest to kwestia współpracy z ludźmi, którzy mają jakiś pomysł na ciebie. Miałabym być popową księżniczką. Ich zdaniem najpierw trzeba było zacząć od popu, który w Polsce góruje. Później miał być czas, aby pokazać, co drzemie we mnie. Nie potrafię udawać i nie potrafię być autentyczna w takim klimacie, to słychać. To wszystko było na siłę robione" - mówi nam rozgoryczona Hyży.
Na pewno zastanawiacie się, dlaczego wokalistka nie zrezygnowała z tej współpracy.
"Oni inwestują i mają pomysł na ciebie. Jest ryzyko, aby zrezygnować z tych ludzi i zrobić coś na własną rękę. Nigdy nie ma gwarancji, że to wyjdzie" - wyjaśnia.
Udało nam się dowiedzieć, że po porodzie Maja od razu chce wrócić do muzyki i stworzyć coś swojego w klimacie R&B.
Czekacie?
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej: