Maja Komorowska apeluje do Cezarego Morawskiego: Zrezygnuj ze stanowiska dyrektora!
Maja Komorowska (78 l.) zaapelowała do Cezarego Morawskiego, nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu, by zrezygnował z tej funkcji dla własnego dobra. "Masz przeciwko sobie tylu ludzi, że nie wierzę, że uda ci się poprowadzić teatr" - mówi aktorka.
Gwiazdor serialu "M jak miłość" w ramach "dobrej zmiany" PiS-u objął funkcję dyrektora wrocławskiego Teatru Polskiego na początku września, otrzymując poparcie m.in. Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Niestety, jego osoba nie spotkała się z ciepłym przyjęciem nie tylko zespołu teatralnego, ale i niemal całego środowiska aktorskiego. Prace nad swoim spektaklem przerwał również Krystian Lupa. Główny zarzut to brak kompetencji.
W sytuacji, gdy przeciwko osobie Morawskiego buntuje się tak duża grupa osób, zaapelowała do niego Maja Komorowska, dobra znajoma, aktorka i profesor Akademii Teatralnej, by dobrowolnie ustąpił ze stanowiska, gdyż w takiej atmosferze jego rządy nie mają większego sensu.
"Twoimi rękami ta przestrzeń jest niszczona. Zespół teatralny tworzy się bardzo długo i jeżeli tylu ludzi jest przeciwko tobie, przeciwko tej dobrej zmianie, jeśli tacy artyści, jak Krystian Lupa, przerywają próby, to dla ciebie to niedobrze" - mówi Komorowska.
"Czarku, mamy jedno życie. Ja wiem, że ty wygrałeś konkurs, ale ja nie wierzę, że możesz poprowadzić teatr, mając tylu ludzi przeciwko sobie. Nie wierzę, że to jest możliwe. I martwię się też tobą, dlatego, że nie wyobrażam sobie, że możesz to wszystko wytrzymać. Ustąpienie w pewnym wypadku jest wielką wygraną. Mam do ciebie dużo ciepłych myśli, nie ma w nas agresji. To jest prośba, żeby tobą się nie posłużyć w tej sprawie. Ja jestem bardzo niespokojna, przecież widzisz, co się dzieje".
***
Zobacz więcej materiałów: