Maja Ostaszewska: czeka ją daleka podróż. Będzie tęskniła za dziećmi

Choć uwielbia podróże, nie lubi rozstawać się z bliskimi. Maja Ostaszewska ostatnio zjeździła Brazylię, a teraz przygotowuje się do wizyty w Chinach, gdzie zagra w spektaklu. Aktorka cieszy się na ten wyjazd, bo kultura Wschodu jest jej bardzo bliska. Ale chciałaby takie przeżycia dzielić z rodziną. Jeszcze niedawno dzieci: Janinkę (7 l.) i Franka (9 l.), mogła brać ze sobą.

- Kiedy były młodsze, jeździły ze mną do Belgii czy Francji. Teraz, gdy są w wieku szkolnym, zostają w domu, bo nie tylko nie mogą, ale też nie chcą opuszczać zajęć - wyznała w jednym z wywiadów.

Także tegoroczne wakacje nie będą dla jej bliskich łatwym czasem, bo aktorka pracować będzie na planie kolejnej serii "Drugiej szansy". 

Kiedy decydowała się na założenie rodziny, chciała mieć dom taki, jaki tworzyli jej rodzice. I tak się stało - z partnerem, operatorem Michałem Englertem (41 l.), prowadzą dom otwarty. Dzieci uwielbiają przysłuchiwać się rozmowom rodziców z przyjaciółmi. 

- Dzieci lubią wizyty różnych zwariowanych artystów w domu. Przepadają za Magdą Cielecką, która czyta im książki i opowiada różne historie. Franek jest bystrym słuchaczem, zawsze ma wiele pytań - zdradza bliska znajoma gwiazdy. 

Zależało jej także na tym, aby jak najwięcej czasu spędzać z dziećmi. 

- Moi rodzice nigdy nie wyjechali bez nas na wakacje. Każdą wolną chwilę spędzali z nami, wszystko było podporządkowane naszym potrzebom. Bawili się z nami niemal bez przerwy! - wspomina.

Dzisiaj już wie, że nie zawsze jest tak, jak chcemy. Bardzo się jednak stara, aby Janinka i Franek byli szczęśliwymi dziećmi i wspominali dzieciństwo tak dobrze jak ona. I wierzy, że w niedalekiej przyszłości odwiedzi Chiny raz jeszcze. Już z całą rodziną.

***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów