Maja Ostaszewska dawała schronienie trzem Ukrainkom. Aktorka zaskoczona tym, co zrobiły
Maja Ostaszewska (49 l.) od marca gościła w swoim domu uchodźczynie z pogrążonej w wojnie Ukrainy. Aktorka zdążyła zżyć się z kobietami i z ciężkim sercem przyjęła wiadomość o tym, że postanowiły wrócić do ojczyzny. Opublikowała w sieci wzruszający wpis.
Maja Ostaszewska jest jedną z tych osób, które nie potrafią przejść obojętnie wobec krzywdy drugiego człowieka. Gdy tylko świat obiegła wieść o konflikcie zbrojnym w sąsiadującej z Polską Ukrainie, aktorka czynnie zaangażowała się w pomoc uchodźcom. Kobieta przyjęła pod dach trzy Ukrainki, którym zapewniła schronienie oraz pomogła ze wszystkimi niezbędnymi formalnościami.
Decyzja o tym, że kobiety wracają do kraju ją zaskoczyła, bo nie sądziła, że będą u niej tak krótko. Wspólnie spędzone miesiące pozwoliły paniom przywiązać się do siebie, a także każdą z nich dużo nauczyły.
Maja Ostaszewska ze wzruszeniem pożegnała swoje lokatorki, Darię, Elenę i Wikę, które przygarnęła pod swój dach. Kobiety uciekały przed przerażającą wojną, szukając azylu w sąsiednim kraju. Maja zapewniła im bezpieczeństwo i pomogła odnaleźć się w nowych realiach życia na obczyźnie.
Aktorka nie tylko zwróciła uwagę na to, ile wiedzy sama od nich pozyskała, ale również zaznaczyła, że Ukrainki chętnie przekazały ją innym, doszkalając dzieci z Ukrainy.
Post Mai spotkał się z pozytywnym odbiorem internautów, którzy docenili jej wielki gest.
"Maja, jesteś absolutnie wspaniała!",
"Miło słyszeć, że ma Pani tak pozytywne doświadczenia",
"Zawsze miałem wrażenie, że jesteś spoko, no i proszę, która z tych błyszczących lampucer w mediach pomaga tak bezpośrednio drugiemu człowiekowi? Piona" - czytamy pod wpisem.
Zobacz też:
Dominika Gwit na wakacjach z mężem! Pokazała zdjęcie w kostiumie kąpielowym
Jantar: Nie żyje 32-letni mężczyzna, który topił się po przerwaniu łańcuchu życia