Maja Ostaszewska w ogniu krytyki za pomoc migrantom! "Pożyteczni idioci"
Kilka dni temu Maja Ostaszewska (49 l.) postanowiła wesprzeć koczujących migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Taki ruch nie spodobał się dziennikarzowi TVP Stanisławowi Janeckiemu oraz wiceministrowi sprawiedliwości Sebastianowi Kalecie. Aktorka została skrytykowana w mocnych słowach.
Cała Polska z niepokojeniem kieruje swoją uwagę na granicę z Białorusią. Napięta sytuacja związana z migrantami spędza sen z powiek wielu osobom.
Straż Graniczna cały czas stara się blokować nielegalne próby przedarcia się do Polski. Wiele ludzi cierpi także z uwagi na dramat koczujących migrantów, którzy muszą funkcjonować w skrajnie wyczerpujących warunkach.
Klika dni temu Maja Ostaszewska postanowiła ruszyć z pomocą migrantom i zawiozła im najpotrzebniejsze artykuły. Gwiazda podkreśliła, że w zbiórkę zaangażowało się wiele sławnych osób, m.in. Agata Buzek i Jacek Braciak, czy Magdalena Różdżka.
Aktorka spędziła tydzień na Podlasiu, gdzie na własne oczy mogła zobaczyć, jak wygląda napięta sytuacja na granicy. Po powrocie w emocjonalnym wpisie opisała na Instagramie, to co zobaczyła.
Taki ruch nie spodobał się jednak dziennikarzowi Telewizji Polskiej oraz wiceministrowi sprawiedliwości.
Będąca na Podlasiu aktorka jednego dnia udzieliła poruszającego telewizyjnego wywiady, podczas którego opisała dramatyczne przeżycie swoich kolegów. Znajomi gwiazdy pomagali przebrać się trzem nastolatkom pochodzącym z Syrii i Iraku.
Maja wyznała, że młodzi chłopcy byli tak wykończeni i zmarznięci, że nie byli się w stanie sami przebrać.