Maja Ostaszewska weźmie ślub? Powiedziała kilka słów i wszystko stało się jasne!

W roku 2005 Michał Englert i jego ówczesna żona Małgorzata Szumowska pracowali razem nad filmem "Solidarność, Solidarność", a właściwie nad jednym z odcinków tego cyklu, zatytułowanym "Ojciec". Do odtworzenia roli głównej bohaterki zaprosili Maję Ostaszewską. Urok osobisty aktorki oraz jej doświadczenie aktorskie sprawiły, że Englert zapałał do niej miłością, która o dziwo została odwzajemniona.

Kochankowie borykali się z wyrzutami sumienia, wiedząc, że źle traktują Szumowską. W końcu zdecydowali się powiedzieć jej prawdę, ponieważ wiedzieli, że są dla siebie stworzeni. Małżeństwo Englerta ostatecznie skończyło się rozwodem, natomiast aż trudno uwierzyć, jak elegancko zachowała się w tym całym zamieszaniu Małgorzata Szumowska, która zwróciła mężowi wolność.

Wiedziała bowiem, że z miłością nie zdoła wygrać, nieważne jak mocno będzie się starała. Po tych perturbacjach i dla niej zaświeciło słońce. Spotkała na swojej drodze Mateusza Kościukiewicza, który przywrócił romantyczne uczucia do jej życia. Chociaż tych dwoje dzieli aż 14 lat różnicy wieku, para tworzy szczęśliwy związek. Doczekali się nawet córeczki.

Od tamtej pory Maja Ostaszewska, Małgorzata Szumowska i Michał Englert tworzą razem świetną ekipę, która chętnie pracuje razem nad różnymi filmami. Ostaszewska i Englert - tak samo jak Szumowska i jej partner - doczekali się owoców swojego związku. Para wychowuje wspólnie dwójkę dzieci. Pomimo tak burzliwego początku, zakochani są ze sobą już 17 lat.

Podczas jednego z najnowszych wywiadów, Maja Ostaszewska odniosła się do kwestii ślubu, a w zasadzie tego, dlaczego dotąd go nie wzięła. Jak ujawniła, ma ważny powód, by nie podejmować tej decyzji. Chodzi głównie o swobodę i przyzwyczajenie:

Aktorka przyznała, że kiedy była młodsza buntowała się przed ślubem, ze względu na to, że nie każdy mógł go wziąć. Nie chciała także być kobietą, która jest oceniania i wartościowana przez pryzmat tego, czy wyszła za mąż i ma dzieci. Nie chciała własną osobą potwierdzić stereotypu:

"Oczywiście, jeśli ludzie się kochają, to ślub jest czymś pięknym i nie jestem absolutnie przeciwniczką ślubów. A u nas - po prostu zawsze byliśmy zajęci wieloma innymi sprawami i nigdy nie było nam to potrzebne. Ale nie mówię, że nigdy nie wezmę tego ślubu. Może wezmę, może nie wezmę..." - stwierdziła Maja Ostaszewska w rozmowie z Jastrząb Post. Maja zdradziła również, że gdyby miała zdecydować się na uroczystość, to zapewne postawiłaby na kameralny ślub, bo taka uroczystość jest w jej stylu.

Zobacz też:

Maja Ostaszewska pozuje w bikini bez makijażu. "Zapanowałaś nad czasem!"

Maja Ostaszewska gościła u siebie Ukrainki. Jest zaskoczona tym, co zrobiły

Maja Ostaszewska dwie doby stała na granicy z Ukrainą. Apeluje do Polaków!