Majdany w podróży w identycznych stylizacjach. "Zgubiliśmy dzidziusia"

Małgorzata Rozenek-Majdan zadbała o odpowiednie stylizacje w podróży i siebie, oraz Radosława wystroiła w bliźniacze stylizacje - oboje zaprezentowali się w białych spodniach i koszulach w błękitno-białe prążki.

Na Instastories z lotniska Radosław Majdan obśmiał się ze Stasia, syna Małgorzaty i Jacka Rozenków, bo na wakacje wziął aż 9 książek.

Gosia: "9 książek wziął? Radosław właśnie liczy, bo chcieliśmy przesunąć plecak Stasia..."

Ubawiony ex-piłkarz myślał, że chłopcu ktoś do plecaka podłożył cegły.

Następnie rubaszni małżonkowie stwierdzili, że zgubili "Dzidziusia" (tak pieszczotliwie nazywają najmłodszego syna, Henryczka).

"Pierwsza część podróży za nami. Jeszcze kilka godzin na lotnisku, ale w bardzo przyjemnej atmosferze. Siedzimy sobie i odpoczywamy. Gdzieś zgubiliśmy dzidziusia, ale na razie nie podejmujemy tego wyzwania" - opowiada fanom Małgosia.

Radosław dodał wesoło: "Poszedł na sklepy. Ruszył na miasto - w takim slangu."

Następnie Gosia Rozenek doszła do rezolutnych wniosków, że na lotnisku są pustki, bo wyruszyli przed sezonem, a wszyscy inni będą lecieć na święta dopiero za tydzień... Ostatecznie stwierdzili, że jednak zainteresują się losem swoich latorośli.

"Idziemy poszukać dzieci..." - zarządziła Perfekcyjna Pani Domu, na co Radek odparł: "Nie spiszmy się".

"Nie, nie będziemy się spieszyć..." - zapewniła dowcipnie Małgorzata.

Ostatecznie para poinformowała, że udało im się dotrzeć do luksusowej destynacji. "Nie była to najłatwiejsza podróż świata" - napisała Gosia na stories, serwując pierwsze zdjęcie z Phuket w Tajlandii. Jesteście ciekawi jak wyglądają święta Majdanów?

Zobacz też:

Radosław Majdan odpowiada na świąteczną krytykę! Poszło w pięty?

Małgorzata Rozenek-Majdan w świątecznej pidżamie zaprasza do swojego butiku