Majka Jeżowska dostaje pogróżki po słowach o "zagłębiu kościelno-zaściankowym"
Majka Jeżowska podczas Campus Polska oceniła dość niepochlebnie swoje rodzinne miasto. Po jej słowach w sieci zawrzało. Piosenkarka zaczęła nawet dostawać pogróżki od rozwścieczonych internautów.
Majka Jeżowska została zaproszona do Olsztyna na Campus Polska Przyszłości, gdzie uczestniczyła w panelu o zagadkowym tytule "Jak być bajglem na talerzu pełnym cebularzy - czyli jak dbać o inkluzywność i różnorodność w przestrzeni publicznej". Piosenkarka opowiadała podczas dyskusji o tym, że należy dzieci uczyć od początku tego, że świat i ludzie są różnorodni. Jako przykład podała swoje doświadczenia. Wychowana w Nowym Sączu gwiazda, dopiero kiedy zamieszkała w Stanach miała okazję poznać ludzi innych kultur. Wówczas postanowiła nagrać piosenkę, która przedszkolaków nauczyłaby różnorodności. Mówiąc o Nowym Sączu, Jeżowska nazwała swoje rodzinne miasto "zagłębiem kościelno-zaściankowym".
"Ja pochodzę z małego... nie no, obrażą się, więc dużego miasta o nazwie Nowy Sącz, które jest zagłębiem kościelno-zaściankowym i tam myślenie jest zupełnie inne. Nic dziwnego, że uciekłam stamtąd zaraz po maturze" - mówi piosenkarka.
Nagranie z fragmentem wypowiedzi Majki Jeżowskiej obiegło sieć.