Majka Jeżowska wyszła ze szpitala! "Prawdziwa gwiazda rock&rolla"
Majka Jeżowska (61 l.) w wyniku wielomiesięcznego przemęczenia zasłabła i trafiła do szpitala, gdzie miała przetaczaną krew. Na Instagramie wyjaśniła swoim fanom, jak się teraz czuje. "Większą sensacją choroba niż płyta" - przyznała smutno.
Majka Jeżowska dopiero co chwaliła się na Instagramie swoim najnowszym singlem "Nie wciągaj mnie", a dosłownie chwilę później do fanów dotarła wiadomość, że stan zdrowia artystki pogorszył się i wylądowała w szpitalu.
Miało to miejsce 1 kwietnia, więc musiała zapewnić, że nie jest to prima aprilisowy żart. W końcu ze zdrowia nie należy żartować.
Konieczne było znalezienie przyczyny złych wyników krwi. Zapewniła jednak obserwatorów, aby nie martwili się o nią, ponieważ jest w rękach specjalistów.
Zaniepokojeni fani czekali na dalsze informacje dotyczące stanu zdrowia artystki. Gwiazda nareszcie opublikowała w sieci kolejny post, uspokajając wszystkich, że może już opuścić szpital i powoli wraca do formy. Podziękowała im również za całe wsparcie.
Ubolewała jednak nad tym, że większą popularnością cieszą się jej problemy zdrowotne, niż działalność muzyczna...
Piosenkarkę wspierają w komentarzach m.in. Anna Jurksztowicz, Agata Młynarska i Hanna Śleszyńska.
Dołączamy się i życzymy dużo zdrowia!
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak żali się na zachowanie Krupińskiej. Czasem woli samotność
Atak zimy nie przeraził Demi Rose. W skąpej bieliźnie pozuje na śniegu!
Wojna w Ukrainie. "Otwarta droga" do rozmowy Władimir Putin - Wołodymyr Zełenski"