Małaszyński po latach wyznał prawdę o relacji Brodzik. Powiedziała mu słowa, które zapamięta na zawsze
Paweł Małaszyński i Joanna Brodzik przed laty tworzyli zgrany duet na ekranie w kultowym serialu "Magda M". Teraz aktorowi zebrało się na wspomnienia. W rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem wyjawił kulisy współpracy na planie produkcji. Brodzik miała nawet kiedyś skierować w jego kierunku mocne słowa.
Serial "Magda M" w latach 2005-2007 cieszył się ogromną popularnością. Miliony widzów śledziły perypetie prawniczki granej przez Joannę Brodzik i jej ukochanego, w tej roli Paweł Małaszyński.
Kultowa była również ścieżka dźwiękowa serialu, w której użyto wielu słynnych polskich piosenek m.in. grupy Dwa plus Jeden, czy Maanamu.
Teraz Paweł Małaszyński był gościem programu Andrzeja Sołtysika. Aktorowi zebrało się na wspominki czasów, gdy "Magda M" biła rekordy oglądalności. Jak się okazuje, pan Paweł bał się, że przylgnie do niego łatka amanta.
"Cieszyłem się z tego, co osiągnąłem, ale wiedziałem, że biorąc takie, a nie inne propozycje, możliwe, że zamykam sobie jakąś drogę" — wyznał Paweł Małaszyński.
Celebryta otworzył się także na temat chemii, która pojawiła się na ekranie między nim, a Joanną Brodzik. Paść miały zaskakujące słowa.
"Jacek Borcuch opowiadał mi, że kiedy wyszedłem z castingu, to Aśka Brodzik powiedziała mu: nienawidzę go! To było w pozytywnym tego słowa znaczeniu i Borcuch powiedział wtedy: i o to właśnie chodzi!" - zdradził Małaszyński.
Zobacz też:
Joanna Brodzik jeszcze nigdy nie była tak szczera. Po latach milczenia ujawniła wstydliwy sekret
Małaszyński podniósł się po trudnym rozstaniu. Pomogli mu znani aktorzy