Małgorzata Foremniak: koszmarna końcówka roku!
Koniec starego roku przyniósł Małgorzacie Foremniak nowe troski. Aktorkę powiadomiono o próbie włamania do domu jej rodziców w Jedlińsku.
Chciała spokojnie pożegnać stary rok, a w tym nowym, 8 stycznia, radośnie świętować swoje 49. urodziny.
Niestety, końcówka roku przyniosła niemiłą niespodziankę. Aktorka została powiadomiona, że ktoś próbował się włamać do domu jej rodziców w Jedlińsku.
Została zdewastowana brama i drzwi wejściowe. Złodziejom na szczęście nie udało się wejść do środka, ponieważ najprawdopodobniej zostali wypłoszeni.
Aktorka natychmiast pojechała do Jedlińska, by jak najszybciej zabezpieczyć dom i obejście.
- Małgosia strasznie się zdenerwowała, widząc w takim stanie miejsce, w którym się wychowała i z którym wiąże się tyle ciepłych wspomnień - zdradza nam jej znajoma.
Czytaj dalej na następnej stronie...
Po przyjeździe do domu w Jedlińsku natychmiast założyła alarm i zajęła się naprawą zdewastowanych części ogrodzenia.
Wszystko jest na jej głowie, ponieważ siostra Joanna i brat Krzysztof od lat mieszkają w Austrii. Po śmierci rodziców, wspólnie z rodzeństwem, postanowili wystawić dom na sprzedaż, ale do tej pory nie znalazł się nabywca.
Aktorka myśli teraz o tym, żeby dom wynająć. Ma jednak świadomość, że to także nie będzie proste. Rynek nieruchomości w mniejszych miejscowościach nie jest tak prężny jak w aglomeracjach.
- To duży dom, który wymaga sporo pracy, nawet gdy nie ma w nim lokatorów. Zimą trzeba go ogrzewać, żeby nie weszła wilgoć. Ogrodzenie trzeba naprawiać, porządkować podwórko. Zawsze to pan Kaziu (tata aktorki), złota rączka, troszczył się o wszystko, a teraz... - zasmuca się sąsiadka.
W tym roku aktorkę czeka wiele pracy w Jedlińsku, m.in. trzeba będzie przeprowadzić kapitalny remont. Inaczej miejsce, w którym spędzili z rodzeństwem sielskie dzieciństwo, popadnie w ruinę. A do tego gwiazda absolutnie nie chce dopuścić.