Małgorzata Foremniak o krok od kolejnej tragedii
W sztuce "Imię" Małgorzata Foremniak (52 l.) gra już 4 lata. Ze spektaklem jeździ po Polsce, choć najczęściej występuje w warszawskim Studio Buffo. I właśnie tam ostatnio zdarzyła się sytuacja, która dała aktorce dużo do myślenia.
Po występach w garderobie często czekał na nią bukiet kwiatów i liścik.
- Pochodził od tajemniczego wielbiciela, który okazał się eleganckim biznesmenem. Ten pan obsypywał Małgosię kwiatami, wyczekiwał na nią pod teatrem. W końcu zaproponował kolację - zdradza "Rewii" jeden z pracowników teatru. Ale aktorka stanowczo odmówiła.
Chociaż mężczyzna sprawiał dobre wrażenie i wzbudzał zaufanie, wolała nie ryzykować...
- Małgosia jest ostrożna. Nie wiadomo, jakie ta osoba ma zamiary. Zwłaszcza że już się sparzyła - słyszymy.
Chodzi o Dariusza G., który zbliżył się do niej, a potem zaczął prześladować. Od tamtej pory aktorka jest czujna, bo wie, że nawet zachwycony adorator może okazać się niebezpieczny.
- Małgosia umie wyciągać wnioski z przeszłości i uczy się na błędach. Dużo czyta, interesuje się psychologią, przeszła psychoterapię i umie podejmować dojrzałe decyzje - przekonuje przyjaciółka aktorki.
Ona sama zaś wierzy, że najlepsze jeszcze przed nią. Nie musi ryzykować, by znaleźć prawdziwe uczucie.
- Miłość, jeśli ma przyjść, to przyjdzie. Trzeba się na to otworzyć - powtarza.