Małgorzata Foremniak ujawniła smutną prawdę o adopcji. "Płakałam w poduszkę z bezsilności"
Małgorzata Foremniak zwykle niewiele mówi o swoim życiu osobistym i stara się oddzielać sprawy prywatne o zawodowych. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i opowiedziała nieco o trudach macierzyństwa. Niewiele osób wie, że aktorka, która doczekała się córki Aleksandry, zdecydowała się także na adopcję. Jak dziś relacjonuje - było to dla niej niezwykle trudne doświadczenie.
Małgorzata Foremniak, której wielką sławę przyniósł przede wszystkim występ w "Na dobre i na złe", przez lata spełniała się nie tylko jako aktorka, ale także jako matka. Zanim osiągnęła wielki sukces i poślubiła reżysera filmowego Waldemara Dzikiego, była małżonką Tomasza Jędruszczaka, z którym doczekała się córki Aleksandry.
56-latka ze swoim drugim mężem wychowywała także dwoje adoptowanych dzieci. Choć zwykle niewiele mówi na ten temat, w szczerej rozmowie z Magdaleną Mołek opowiedziała o tym, z jakimi trudnościami spotykała się na co dzień.
"Nie chcę się na ten temat rozgadywać, ponieważ szanuję przestrzeń moich dzieci. Jak będą chciały i mi zezwolą, to mogę na ten temat powiedzieć. Nieraz płakałam w poduszkę z bezsilności, ale dawaliśmy z Dzikim radę. Choć czasami mówiliśmy, że nie damy" - zdradziła w programie "W roli głównej".
Jakby problemów i przykrości było mało, Małgorzata Foremniak przyznała, że zaadoptowane dzieci nigdy nie traktowały jej jak prawdziwej matki i nie potrafiły powiedzieć do niej "mamo".
Choć było to niełatwe - gwiazda "Na dobre i na złe" w pełni uszanowała ich decyzję. Dziś uważa to trudne doświadczenie za prawdziwą lekcję rodzicielstwa.
"Myślę, że takiej miłości biologicznej nie jest nic w stanie zastąpić. Wzięłam do domu dzieci duże. Umówmy się - nic na siłę nie będzie się robić. Przy takich dużych dzieciach jest inaczej. To są dzieci, które mają "twardy dysk" zapełniony i z tym się żyje. Mają skomplikowaną przeszłość. To była dla mnie lekcja, czym jest rodzicielstwo" - tłumaczyła w rozmowie z magazynem "Viva!".
Pomimo trudnej przeszłości, aktorka stara się utrzymywać z pociechami jak najlepsze relacje.
"Wciąż odkrywamy związek matki i córki. Znalazłyśmy niezwykłe porozumienie. I nie chodzi tylko o to, że potrafimy w kuchni przy stole przegadać pięć godzin, wyjść razem do filharmonii, czytać książki, leżąc na tej samej kanapie. Umiemy zobaczyć siebie takimi, jakie jesteśmy. Widzimy siebie obnażone, ze wszystkimi słabościami. Wzmocniłyśmy wspólne korzenie" - opowiadała o więzi z córką Aleksandrą w magazynie "Viva!".
Jak informowali dziennikarze "Życia na gorąco" - biologiczna córka Małgorzaty Foremniak utrzymuje też dobre kontakty z adoptowaną siostrą Mileną. Obie uwielbiają podróżować - razem były m.in. na Islandii i u brata aktorki w Wiedniu.
Szczegóły na temat dzieci gwiazda "Na dobre i na złe" woli jednak pozostawić w sferze prywatnej i uszanować decyzję pociech, które postanowiły wieść swoje życie z dala od blasku fleszy i świateł reflektorów.
Zobacz też:
Małgorzata Foremniak ma swój wymarzony dom na wsi. Zaskakujące, do kogo wcześniej należał
Malajkat, Bobrowski, Foremniak przerwali spektakl po interwencji policjanta
Mam talent: Małgorzata Foremniak wyrzucona, a teraz takie wieści. A jednak