Reklama
Reklama

Małgorzata Foremniak zakończyła psychoterapię. Wraca na salony?

Nękanie telefonami, dwuznaczne SMS-y, wreszcie śledzenie, nawet gdy wyjeżdżała na drugi kraniec Polski. Jeszcze niedawno Małgorzata Foremniak (47 l.) bała się przejść sama od samochodu do drzwi domu. Dzisiaj, dzięki psychoterapii, poradziła sobie z demonami.

Wiedziała, że gdzieś czai się on. Prześladowca. Paraliżował ją strach, gdy na ekranie swojego telefonu czytała: zgaś światło w przedpokoju. Albo: spójrz, kto za tobą idzie...

W końcu zdecydowała się złożyć zawiadomienie do prokuratury o nękającym ją mężczyźnie. Sprawa była dla niej o tyle bolesna, że wcześniej aktorka i ów bogaty biznesmen, jak się przedstawiał, byli znajomymi.

On obsypywał ją prezentami, obiecywał zagraniczne kontrakty, powołując się na znajomości w światowym show-biznesie. To wszystko okazało się jednak nieprawdą. Choć zakończyła znajomość, on nie chciał nawet o tym słyszeć. I zaczął nękać aktorkę.

Reklama

- Poczułam się jak wyrzucona z pędzącego pociągu boso. Żyjesz i nie zdajesz sobie sprawy, że ktoś rozkłada ci życie na części. Niszczy twoje relacje z przyjaciółmi, znajomymi, miesza w kontaktach zawodowych, narażając cię nawet na ich utratę. A przede wszystkim sączy w ciebie, kropla po kropli, poczucie strachu i zagrożenia z zewnątrz. Coraz głębiej wpadasz w pułapkę. Boisz się już prawie wszystkiego - wyznała aktorka w jednym z niedawnych wywiadów.

W końcu zdecydowała się udać po pomoc specjalistów. - Małgosia poszła na terapię. I jest zadowolona z jej efektów. To pozwoliło jej odzyskać radość życia - zdradza "Rewii" znajoma gwiazdy. Dzięki pomocy specjalisty Małgorzata może spokojnie już stawać twarzą w twarz ze swoim dawnym prześladowcą, z którym spotyka się teraz w sądzie.

Odbyło się już kilka rozpraw, ostatnia kilka dni temu. Jak udało nam się dowiedzieć, kolejni świadkowie potwierdzają wersję wydarzeń opowiedzianą sądowi przez aktorkę.

- Małgosia wierzy, że sąd wyda sprawiedliwy wyrok i zakaże mężczyźnie zbliżania się do niej. Ma poczucie, że wszystko, co najgorsze, jest już za nią.

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Foremniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy