Małgorzata Godlewska skandalicznie zwolniona ze szpitala. Pracodawca potraktował ją "jak psa"! "Miałam tego nie pisać"
Małgorzata Godlewska (44 l.) w czasie pandemii koronawirusa „walczyła na pierwszej linii frontu”, opiekując się chorymi na COVID-19 pacjentami. Niestety wszystko wskazuje na to, że szpital zapomniał o jej zasługach i bez chwili wahania zdecydował się jej pozbyć. Celebrytka została zwolniona, o czym poinformowała w mediach społecznościowych. Fani nie zawiedli i złożyli zwolnionej pielęgniarce interesujące oferty pracy. Którą z nich wybierze?
Małgorzata Godlewska zdobyła powszechną rozpoznawalność za sprawą zapadających w pamięć piosenek, które wykonywała wraz ze swoją siostrą (posłuchaj!), Esmeraldą Godlewską. Do niedawna tradycją było, że celebrytki co roku na Święta Bożego Narodzenia dzieliły się z fanami nieszablonową interpretacją wybranej kolędy. Niestety w ostatnim czasie stosunki pomiędzy siostrami nie są najlepsze, a Małgorzata Godlewska zamiast na karierze medialnej, skupiła się na pracy w zawodzie.
Małgorzata Godlewska jest absolwentką Wydziału Wokalnego Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Warszawie, ale to niejedyny zawód, który może wykonywać. Gwiazda z wykształcenia jest także pielęgniarką. W czasie pandemii koronawirusa celebrytka dzielnie walczyła o zdrowie chorych na COVID-19. W mediach społecznościowych dzieliła się zdjęciami z pracy, na których było widać, że sytuacja w szpitalu jest naprawdę poważna. Piosenkarka w ogromnym kombinezonie zakrywającym całe jej ciało krzątała się przy pacjentach. Jej wysiłki zostały docenione przez rządzących. Małgorzata Godlewska odebrała odznaczenie przyznane jej przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
Niestety wszystko wskazuje na to, że pamięć pracodawców Małgorzaty Godlewskiej jest niezwykle krótka. Pomimo wspaniałych osiągnięć, gwiazda została zwolniona z pracy. Parę dni temu Małgorzata Godlewska podzieliła się ze swoimi fanami smutną wiadomością. Gwiazda była tak wzburzona, że nie przebierała w słowach. Prawdopodobnie właśnie dlatego jej post wkrótce zniknął z sieci.
"Przestańcie kłamać. Podobno brak pielęgniarek? A ukraińskie? A ja po 10 latach? Zostałam wy*ebana jak pies ze schroniska. Miałam nie pisać. Pewnie stracę prawo do wykonywania zawodu. Byłam za dobra. Wygania się niewygodnych. Najwyżej pójdę siedzieć do więzienia! Widocznie byłam niewygodna! Szkoda, że gdy ja się zgłosiłam, wszyscy się pochowaliście w domach" - napisała w mediach społecznościowych Małgorzata Godlewska.
Widać, że utrata pracy była dla Małgorzaty Godlewskiej wielkim zaskoczeniem. Piosenkarka od paru dni nie może pogodzić się z tym, jak została potraktowana przez swoich pracodawców i publikuje na Facebooku niezliczone wpisy dotyczące zwolnienia. Fani nie zawiedli gwiazdy i od razu przystąpili do składania przeróżnych propozycji. Niektórzy zasugerowali nawet, że Godlewska mogłaby pójść w ślady innych celebrytek i spróbować swoich sił w walkach. Wokalistka nie jest jednak zainteresowana tym rozwiązaniem.
"Walki Ci zostały, nigdy, ja chciałam śpiewać, może Ty zawalczysz" - odpowiedziała Małgorzata Godlewska.
Niektórzy zaczęli się martwić, co teraz zrobi ze swoim życiem Małgorzata Godlewska. Gwiazda uspokoiła swoich fanów, że nie ma powodów do obaw. Nie zamierza wyprowadzać się ze stolicy. Zaapelowała do obserwujących jej profil o wsparcie w poszukiwaniu nowego etatu.
"Zostaje w Warszawie. Czy potrzebują pielęgniarki? Szukam pracy" - ogłosiła na Facebooku Małgorzata Godlewska.
Parę godzin temu piosenkarka pochwaliła się nagraniem, na którym zapozowała z pięknymi różami. Kwiaty pomogły jej odegnać smutne myśli.
Zobacz też:
Esmeralda Godlewska zapewnia: „Mam kontakt z synem”
Esmeralda Godlewska zamieszkała z nowym ukochanym. Ogień miłości płonie
Godlewska gani Górniak. Ostro skrytykowała jej postawę