Małgorzata Kożuchowska chyba nie spodziewała się czegoś takiego

Jest jedyną polską aktorką, która przekroczyła magiczną liczbę - milion fanów na Facebooku - a sympatyków jej talentu przybywa. Producenci doceniają to i chętnie podsyłają Małgorzacie Kożuchowskiej scenariusze. 

Niedawno dostała propozycję zagrania Krystyny Skarbek, Polki, która jako szpieg pracowała dla wywiadu brytyjskiego. Radość z tego faktu została jednak przyćmiona opinią, jaką wydała Maria Nurowska, autorka książki "Miłośnica", poświęconej Krystynie Skarbek. 

"Jedyną polską aktorką, która udźwignęłaby tę rolę jest Agata Kulesza. Więc apeluję do p. Kożuchowskiej, aby znalazła inne marzenie..." - napisała Maria Nurowska, nie przebierając w słowach. 

Z Agatą Kuleszą Kożuchowska przyjaźni się od ponad dwudziestu lat. Znają się jeszcze z czasów studiów w warszawskiej szkole teatralnej. Mieszkały w tym samym akademiku, razem chodziły na zajęcia, uczyły się do egzaminów. Efekt był wspaniały, należały do najlepszych studentek na roku. 

Po studiach bez problemu dostały angaż do Teatru Dramatycznego, a tam zawsze mogły na sobie polegać. W programie TVN wspominały, jak chora Małgosia nagle straciła głos na scenie, a pomocna Agata zza kulis wypowiadała jej kwestie. Zawsze się wspierały. 

Małgosia kibicowała Agacie w finale "Tańca z gwiazdami" i bardzo cieszyła się, że to Agata gra jej przyjaciółkę w serialu "Rodzinka.pl". 

- Małgosia bardzo przeżyła wpis Marii Nurowskiej. Wymienienie nazwiska przyjaciółki w takim kontekście mogło sugerować, że ona zabrała Agacie tę rolę. One są zupełnie inne, ale ról sobie nigdy nie zazdrościły, każda poszła swoją drogą. Teraz ktoś, może nieświadomie, tę ich relację niszczy... - mówi informator tygodnika "Świat i Ludzie".

Wiele lat temu, w szkole teatralnej Małgosia i Agata obiecały sobie, że praca nigdy ich nie poróżni. Przyszedł czas próby. Czy słowa znanej pisarki mogą wbić klin w ich przyjaźń?